Czy śledzicie na Instagramie konto Plotka? Jeśli nie, to natychmiast je zaobserwujcie, bo omijają was bardzo ciekawe treści. Tym razem Karolina Sobocińska spotkała się na live'ie z Pauliną Koziejowską. Na początku rozmowy wpadł też gość specjalny. W kadrze pojawił się ukochany prezenterki, Maciej Orłoś, który właśnie pędził na zakupy, ale przysiadł na chwilę i pozdrowił widzów. Para wspomniała o podziale obowiązków w domu. "Paulina odbywa ważne spotkania, a ja robię zakupy" - podkreślił rozbawiony dziennikarz. W rozmowie Karolina Sobocińska zapytała m.in. o konflikt z Julią Wieniawą i opinie na temat nowej pracy, którą jej młodsza koleżanka z branży dostała w stacji TVN.
Rok temu portale plotkarskie zapłonęły od sytuacji, która wydarzyła się między Julią Wieniawą a Pauliną Koziejowską. Wszystko za sprawą wypowiedzi partnerki Macieja Orłosia na temat kusej sukienki Wieniawy, którą założyła na jeden z branżowych eventów. Dziennikarka podkreśliła, że jeśli Julia nie chce być nazywana "celebrytką", to powinna zdecydować się na inny wybór garderoby. Więcej o tej sytuacji przeczytacie tutaj. Wieniawa nie pozostała jej wtedy dłużna i konkretnie się odgryzła. Co o tym medialnym "konflikcie" Paulina Koziejowska sądzi z perspektywy czasu? Zdziwiło ją, że aż tak został rozdmuchany.
Jestem zaskoczona, że ta drama urosła do takich rozmiarów i na przykład nie wiem, dlaczego Julia nie wystawiła tej sukienki na WOŚP. Bo być może ta sukienka zostałaby wykorzystana w szczytnym celu. Także zaskoczyła mnie ta sytuacja. Szczerze mówiąc, nie chcę już rozmawiać o tym, bo nie chcę kolejnego jakiegoś rozogniana sytuacji między mną a Julią - podkreśliła Koziejowska.
Całe nagranie z rozmowy live możecie znaleźć na naszym Instagramie, tutaj
Karolina Sobocińska zapytała też, co Paulina Koziejowska sądzi o udziale Julii Wieniawy w "Mam talent!"? Przypomnijmy, że aktorka została nową jurorką w programie. Jak się okazuje, nie ma tu złej krwi i dziennikarka będzie bacznie obserwować, jak aktorka sprawdzi się w tej roli. "Będę śledzić i będę oglądać (...) Jestem ciekawa tej zmiany. Moim zdaniem jest to na korzyść programu. Widać też, że dyrektor programowa TVN zobaczyła w statystykach, że jakieś zmiany są potrzebne. Gdyby wszystko grało, to pewnie żadnych zmian by nie było" - podkreśliła Koziejowska.
W rozmowie z Karolina Sobocińską Paulina Koziejowska powiedziała też, co sądzi o słowach Roberta Kozyry, który uderzył w Julię Wieniawę i stwierdził, że nie nadaje się do "Mam talent!". "Jestem zdumiony decyzją TVN, by lubianą i utalentowaną aktorkę Małgorzatę Foremniak zastąpić drętwą pseudoaktorką i udającą piosenkarkę, niezdolną Julią Wieniawą" - powiedział w rozmowie z Plejadą. Dziennikarka wstawiła się za Wieniawą.
Tutaj o dziwo stanę w obronie Julki, bo napisać o kimś, że jest pseudo aktorką i osobą udającą piosenkarkę, czy na odwrót... To było nieeleganckie i niemiłe po prostu. To było bardzo niefajne. Może akurat aktorstwo Julki komuś nie odpowiadać, a komuś odpowiadać. Ja szczerze mówiąc, widziałam chyba tylko jeden film z Julią Wieniawą, ale nie jestem krytykiem filmowym, żebym się wypowiadała - podkreśliła Paulina Koziejowska.
W rozmowie powrócił także wątek Pauliny Smaszcz, która po "aferze sukienkowej" stanęła w obronie Julii Wieniawy. Jak się okazuje, dziennikarka miała okazję spotkać się z nią na żywo. "Paulina Smaszcz po tym jak zjechała mnie za tą dramę z Julką, to spotkała mnie na jakimś evencie i wycałowała, jakby się nic nie stało. Ja Paulinie Smaszcz życzę wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że wróci do formy, bo widać, że ta forma chyba nie jest za dobra" - podkreśliła Koziejowska.