• Link został skopiowany

Na nietypowym macierzyństwie zarabia krocie. Jest surogatką. Opowiada, co trzeba robić

Yessenia w 2021 roku zapisała się do agencji macierzyństwa zastępczego. 26-latka jest surogatką i wynajmuje swoje łono, by pomóc innym rodzinom. Jak sama twierdzi, uwielbia być w ciąży i pod żadnym pozorem nie robi tego dla zysku czy pieniędzy, a z czystej miłości.
26-latka jest surogatką
Fot. Instagram @mamayessenia

W Polsce czy nawet w Europie wynajęcie surogatki, czyli matki zastępczej, która urodzi dla rodziny dziecko, nie jest legalne, ale jednocześnie prawo w tej kwestii nie jest doprecyzowane. Tego typu rozwiązanie prężnie działa natomiast za oceanem, a idealnym przykładem jest historia 26-letniej kobiety z Atlanty.

Zobacz wideo Małgorzata Tomaszewska o partnerze. Kim jest ojciec jej drugiego dziecka?

Ma 26 lat i jest surogatką. Kocha być w ciąży i sądzi, że to jej życiowy cel

Z definicji surogatka to kobieta, która przyjmuje do swojej macicy zapłodnioną in vitro komórkę jajową innej kobiety, która sama nie może zajść w ciążę bądź nie mogłaby jej donosić. W ten sposób obca osoba może pomóc innej rodzinie, która z różnych przyczyn nie może bądź nie chce doczekać się potomka. Tego typu rolę przypisuje sobie 26-letnia mama z Atlanty. Kobieta jest jednocześnie mamą dwójki dzieci. Na TikToku o nazwie @mamayessenia kobieta dzieli się swoimi doświadczeniami z bycia matką zastępczą. Jej konto obserwuje wiele mam, które szukają odpowiedzi na podobne pytania lub interesują się tematem. Z nagrań, a także opublikowanym w "New York Post" wywiadzie można wywnioskować, że 26-latka jest mamą trójki - dwójka to jej własne potomstwo, z kolei trzecie dziecko nosiła pod sercem jako surogatka (dla rodziców, którzy mieli problem z poczęciem potomka).

Kobieta zdradza, jak wygląda bycie surogatką

Historia kobiety nie była od początku usłana różami. Yessenia urodziła swoje pierwsze dziecko, chłopca Tysona, w 2017 roku. Rok później znów była w ciąży, niestety po pięciu tygodniach poroniła. W październiku 2019 roku 26-latka doczekała się drugiego syna, Treya Juniora. Bolesna przeszłość i utrata malucha odbiło na kobiecie piętno, które z kolei postanowiła przemienić w coś innego, dobrego dla niej i innych rodziców. Tak właśnie Yessenia podjęła decyzję o zostaniu surogatką. Jak zdradziła w "New York Post": - Po tym, jak skończyłam karmić piersią mojego syna, byłam gotowa od razu pomóc innej rodzinie. 

Kobieta postanowiła podejść do tematu profesjonalnie, dlatego zapisała się do agencji macierzyństwa zastępczego, które specjalizuje się w łączeniu potrzebujących rodzin z przyszłymi mamami ich dzieci. Tak też się stało i w lutym 2023 roku 26-latka urodziła oczekującym rodzicom zdrowego chłopca. Wcześniej musiała przejść jednak szereg badań oraz ocenę psychologiczną. Za cały proces wynajęcia swego łona zainkasowała 40 tysięcy dolarów. To w przeliczeniu na złotówki daje ponad 162 tysiące złotych. Jak jednak twierdzi Latorre, nie jest to w żadnym wypadku sposób na zarobek - kobieta twierdzi, że brzydzi się podobnymi opiniami i za każdym razem podkreśla, że uważa to za swego rodzaju cel oraz chęć pomocy innym rodzinom w potrzebie.

Więcej o: