W lutym tego roku media obiegła informacja, że nie żyje aktor oraz gwiazda Fame MMA - Mateusz Murański. Fani, zaskoczeni nagłą śmiercią 29-latka, szybko zaczęli spekulować, jaka mogła być przyczyna zgonu. Ostatecznie prokuratura ujawniła, że zmarł wskutek ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej. Jego bliscy wciąż nie mogą pogodzić się z tragedią. Karolina Wolska, partnerka aktora, wspomina ukochanego na Instagramie.
Narzeczona Mateusza Murańskiego w poruszających słowach o ukochanym
Karolina Wolska po śmierci ukochanego odcięła się od mediów społecznościowych, przeżywając żałobę w zaciszu. Po kilku miesiącach przerwała milczenie i zaczęła publikować w sieci wpisy, w których wspomina Murańskiego. Ostatnio minęło pół roku od odejścia aktora. Z tej okazji narzeczona zamieściła na swoim profilu archiwalne nagranie z jego udziałem.
Sześć miesięcy... Jak kto by się mnie spytał, jak przeżyłaś ten czas... Niby to sześć miesięcy szmat czasu, a jednak tak mało... Każdego dnia każdej nocy czułam się, jak można to do czegoś porównać do wojny. Spadają na ciebie bomby i nigdy nie wiesz, która będzie tą ostatnią, po której stwierdzisz, że nie masz siły już wstać i walczyć... Tak można to porównać w wielkim skrócie - dodała do filmu.
Partnerka zmarłego zawodnika Fame MMA podzieliła się również tym, jak wygląda życie po śmierci narzeczonego. Jej słowa naprawdę chwytają za serce. "Już nic nie wygląda tak samo... Nic nie smakuje tak samo... Nawet kolory mają inną barwę... Słońce już nie świeci tak samo... A księżyc nie ma takiego blasku. Jakby całe życie zmieniło się w sekundę" - czytamy. Wolska wyznała, że chociaż odkąd zmarł Murański minęło już sześć miesięcy, to jej uczucia pozostają niezmienione.
Czasami zastanawiam się, czy warto się tak męczyć. Bo niby po co...? Bo jak sobie wytłumaczyć, że kogoś się już nie zobaczy... Że już koniec... Że nie wróci... Że nikt tego nie odwróci... Że straciło się cząstkę samego siebie, bo straciło się najważniejszą osobę w życiu...część swojego serca... Kocham cię tak samo, jak wtedy gdy widzieliśmy się ostatni raz - czytamy.
Już w pierwszych postach Wolskiej po śmierci aktora było pełno bólu i żalu, a niektóre słowa zrozpaczonej kobiety wzbudzały wręcz niepokój u internautów. Zawsze okazywali oni dużo wsparcia narzeczonej Murańskiego. "Mam nadzieję, że ta kobieta ma wsparcie bliskich, cierpienie wylewa się między wierszami", "Wiem, że bardzo boli, ale przyjdzie taki dzień, że i dla ciebie zaświeci jeszcze słońce", "Karola tęsknota nigdy nie zniknie, ale musisz być silna" - można przeczytać pod jednym z postów.
Również tym razem fani postanowili wesprzeć Wolską dobrym słowem. "Wielka miłość. Niektórzy się śmieją, ale to ich sprawa... Trzymaj się, Mat na pewno by nie chciał, żebyś się załamała. Obserwowałam was od początku waszej relacji i widać było, jak on się przy tobie zmienił, kochał cię i czuł się kochany", "Strasznie ci współczuję, aż poczułam twój ból. Dużo siły! Przytulam!", "Jakoś tak nie dociera do mnie ze Mati odszedł" - pisali internauci.