Prawniczka nie zostawia suchej nitki na Jerzym Stuhrze. "Lekceważący stosunek wobec porządku prawnego"

Jerzy Stuhr w 2022 roku spowodował kolizję drogową pod wpływem alkoholu. Wkrótce znów stanie przed sądem. Na temat jego sytuacji zabrała głos prawniczka.

W 2022 roku Jerzy Stuhr dokonał przestępstwa na drodze. 17 października prowadził samochód. Wcześniej spożywał jednak wino. Kiedy spowodował kolizję z motocyklistą, miał 0,7 promila alkoholu we krwi. Z zeznań poszkodowanego wynikało, że aktor najzwyczajniej w świecie uciekł z miejsca wypadku. Wówczas otrzymał karę grzywny w wysokości trzech tysięcy złotych. Obecnie ruszył kolejny proces w sprawie. Niedawno na temat postępowania Stuhra zabrała głos prawniczka.

Zobacz wideo "Czasem się boję". Szczera rozmowa z Maciejem Stuhrem. Opowiedział o ojcu, książce i relacjach z dziećmi

Prawniczka zabrała głos w sprawie Jerzego Stuhra. Nie szczędziła słów

Oprócz trzech tysięcy złotych kary, Jerzy Stuhr musiał opłacić także koszty sądowe. Został także oskarżony o prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. To kosztowało go dodatkowe 18 tysięcy złotych. Aktor stracił także prawo jazdy na trzy lata. Niedługo po incydencie, prokuratura postanowiła odwołać się od wyroku. Uznała, że był on zbyt łagodny. Choć aktor przeprosił, wiele osób podważa wiarygodność jego żalu. Na temat całej sytuacji wypowiedziała się prawniczka Ewelina Taraszkiewicz. 

Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr Fot. 'Wiadomości' TVP/ screen vod.tvp.pl

Prawniczka podkreśliła, że w trakcie wymierzenia kary, sąd zawsze rozważa okoliczności łagodzące oprócz tych obciążających. W tym przypadku nie ma jednak na co liczyć. "Postawa oskarżonego, którą wyraził w udzielonych wywiadach, wskazuje na lekceważący stosunek wobec porządku prawnego i prawomocnych orzeczeń sądowych oraz braku zrozumienia ciężaru popełnionego przestępstwa. Pan Stuhr, jak sam przyznał, uważa, że nic się nie stało. Taka postawa świadczy o lekceważącym stosunku do panujących zasad. Sąd może uznać, że brak jest zatem dostatecznych podstaw do złagodzenia wymiaru orzeczonej wobec oskarżonego kary" - stwierdziła w wywiadzie z "Super Expressem". Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.

Jerzy Stuhr nazwał swoje przewinienie "błahostką". Później się wycofał

Sprawa Jerzego Stuhra stała się wyjątkowo kontrowersyjna po jego kolejnych wypowiedziach. W rozmowie z Plejadą aktor wyznał, że to, co zrobił, to "kompletna błahostka". W podobnie lekceważącym tonie wypowiadał się w rozmowie z magazynem Weekend.gazeta.pl. Jego oświadczenie odbiło się szerokim echem w mediach. "Czuję się niewinny, skończyło się na kolizji. Tak naprawdę nic nie zrobiłem, więc wewnętrznie jestem kompletnie czysty" - powiedział wówczas Stuhr. Po jakimś czasie wycofał się z tych słów, jednak nie pomogło to w jego sytuacji. ZOBACZ TEŻ: Ruszył proces Jerzego Stuhra. Prokuratura domaga się zwiększenia kary

Więcej o: