Edyta Bartosiewicz wydała 31 lipca oświadczenie, w którym stwierdziła, że wszystkie swoje utwory pisała z myślą, by niosły pozytywny przekaz. To reakcja na film Krzysztofa Stanowskiego o Natalii Janoszek, w którym znalazły się fragmenty piosenki "Skłamałam". "Nie chcę, by w jakikolwiek sposób przyczyniały się do nagonki na kogoś, kto być może ma jakieś poważne zaburzenia osobowościowe" - napisała w mediach społecznościowych. Co na to Krzysztof Stanowski? Wprawdzie nie spełnił póki co wszystkich żądań, które gwiazda zawarła w dalszej części wpisu, ale już zareagował.
Edyta Bartosiewicz oczekiwała od Stanowskiego przeprosin za użycie fragmentów utworu "Skłamałam" bez jej zgody, usunięcia ich z filmu o Natalii Janoszek i wpłacenia odpowiedniej kwoty na rzecz wskazanej przez nią organizacji charytatywnej. Okazuje się, że Krzysztof Stanowski po części zareagował na żądania piosenkarki. Jednak nie przeprosił jej, o co również apelowała. Nie wiadomo też nic o zadośćuczynieniu pieniężnym z jego strony.
Wprawdzie nie muszę tego robić, bo wszystko mam rozkminione, ale po pierwsze skoro Edyta Bartosiewicz tak bardzo nie chce, by jej piosenka była kojarzona z tematem zaburzeń psychicznych, to ja to szanuję, a po drugie nie chcę, by ten ważny temat był rozwadniany przez wątek absolutnie ósmorzędny (a widzę, że już niektórzy zaczęli działać w ten sposób), więc wyciszyliśmy niektóre fragmenty. Jak się plik przetworzy (co może potrwać 24 godziny) to będzie można delektować się kilkusekundową ciszą - napisał Stanowski na Twitterze.
Przypomnijmy, że po wcześniejszej produkcji o Janoszek sąd zakazał Stanowskiemu i Kanałowi Sportowemu publikacji na temat Natalii, do czasu zakończenia ich sporu. To jednak nie przeszkodziło dziennikarzowi pojechać do Mumbaju i przeprowadzić "śledztwa", którego wyniki opublikował w nowym filmie, łamiąc tym samym postanowienie sądu. Jego zdjęcia po powrocie do Polski, gdy udawał na lotnisku bollywoodzką gwiazdę, znajdziesz w galerii na górze strony.
Grzywna za złamanie postanowienia sądu może wynieść nawet 15 tys. zł. Stanowski w ramach swojej nowej produkcji przeprowadził m.in. sondę uliczną, z której wynikało, że mieszkańcy tego miasta nie mają pojęcia o istnieniu Janoszek. Udowodnił też celebrytce szereg kłamstw i manipulacji, jakich dopuszczała się w temacie swojej kariery zagranicznej.