Jacek Kurski w 2022 roku został odwołany z funkcji prezesa TVP, a niedługo później posadę w "Pytaniu na śniadanie" straciła jego żona. Kurski otrzymał jednak propozycję pracy w Waszyngtonie i obecnie sprawuje urząd zastępcy dyrektora wykonawczego w Banku Światowym. Kurscy świetnie odnajdują się w USA, o czym opowiadała Joanna Kurska w wywiadzie. Wrócili jednak do Polski, aby świętować rocznicę ślubu. Mieli jednak kłopoty podczas podróży.
Kursy zostali sfotografowani na lotnisku w Warszawie 14 lipca. Joanna Kurska w rozmowie z "Faktem" ujawniła, że powodem wizyty w Polsce jest świętowanie trzeciej rocznicy ślubu. Impreza odbędzie się 18 lipca, jednak zaproszeni zostali na nią jedynie najbliżsi.
Przyjazd był planowany, przylecieliśmy na naszą rocznicę ślubu. Kiedyś obiecaliśmy sobie, że w rocznicę zawsze będziemy w Krakowie, jeśli tylko będziemy mogli, jeśli tylko będziemy zdrowi - powiedziała.
Przypominamy, że Kurscy wzięli ślub kościelny w kaplicy w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach w 2020 roku. Dwa lata wcześniej brali ślub cywilny. Podróż pary do Polski jednak nie obyła się bez przygód. "Z Waszyngtonu lecieliśmy 26 godzin. Kiedy dotarliśmy na lotnisko w Waszyngtonie, okazało się, że nasz lot jest odwołany. Na szczęście były miejsca w innym samolocie do Europy, ale lot był kilka godzin później. Niestety samolot wyleciał z dużym opóźnieniem. W Wiedniu nie mieliśmy więc szans zdążyć na samolot do Warszawy" - opowiadała.
Dodała, że było wyjątkowo ciężko, bo przylecieli razem z dwuletnią córką. "Czekaliśmy osiem godzin na lotnisku w Wiedniu na lot do domu. To było naprawdę bardzo trudne z małym dzieckiem, po nieprzespanej nocy, po tylu godzinach lotu. Było ciężko, ale jak tylko wylądowaliśmy, to zmęczenie odeszło, bo radość z przylotu do Polski była ogromna. Byliśmy szczęśliwi, że wreszcie jesteśmy" - zapewniła. Zdjęcia Kurskich, także te pokazujące ich życie w USA, znajdziecie w galerii na górze strony.