Anastazja z Wrocławia 11 czerwca rozmawiała jeszcze ze swoją mamą. Później kontakt się urwał i została uznana za zaginioną. Greckie media poinformowały, że w wyniku poszukiwań dziewczyny, w niedzielę 18 czerwca tuż po godzinie 19:00 w Alykes, bardzo blisko Marmati, znaleziono ciało młodej kobiety. Zwłoki były nagie i porzucone na mokradłach niedaleko domu podejrzewanego o jej zabójstwo.
Makabrycznego odkrycia miała dokonać wolontariuszka biorąca udział w poszukiwaniach zaginionej Polki. O tym, że Anastazja została zamordowana, pisał już Zbigniew Ziobro. Teraz w sieci pożegnał ją brat.
"W związku z zabójstwem 27-letniej Polki w Grecji poleciłem wszczęcie śledztwa. Sprawą zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Prokuratorzy niezwłocznie wystąpią do greckich śledczych o przekazanie materiału dowodowego" - napisał minister sprawiedliwości i prokurator generalny na Twitterze.
Już w niedzielę wieczorem (18.06) Anastazję pożegnał w sieci jej brat. Jego wpis z czarno-białym zdjęciem dziewczyny nie pozostawia złudzeń, choć cały czas nie podano do publicznej wiadomości oficjalnej informacji o śmierci kobiety.
Trudno mi to napisać... Ale spoczywaj siostrzyczko! Bądź błogosławiona na tamtym świecie i bądź pewna, że sprawiedliwości stanie się zadość! Spoczywaj w spokoju" - napisał brat Anastazji na Facebooku.
Również partner Anastazji zareagował w sieci i zmienił zdjęcie profilowe na Facebooku na czarno-białą fotografię ze wstążką żałobną. Pod postem od razu pojawiły się kondolencje.
Ciało kobiety, które znaleziono w wyniku poszukiwań Anastazji, znajdowało się w odległości około kilometra od domu 32-letniego mieszkańca Bangladeszu, który jest głównym podejrzanym w sprawie zaginięcia Anastazji. Policjanci w mieszkaniu zatrzymanego mężczyzny znaleźli DNA Polki, blond włosy oraz koszulę z plamą krwi. Zwłoki kobiety zostały przewiezione do prosektorium. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że jej zgon najprawdopodobniej nastąpił w wyniku uduszenia.
Informację o śmierci Anastazji opublikowano też na stronie "Gdziekolwiek jesteś" na Facebooku. "Nadzieja umarła.... 27 letnia Anastazja, która zaginęła w Grecji, nie żyje, została bestialsko zamordowana. Przekazujemy nasze najszczersze wyrazy współczucia rodzicom, narzeczonemu, rodzinie oraz bliskim Ś.P. Anastazji." - napisano, choć należy zaznaczyć, że wciąż nie są to potwierdzone i oficjalne informacje od prokuratury zajmującej się sprawą.