Za nami występy debiutantów na 60. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. 9 czerwca odbył się wielki konkurs, w którym uczestnicy walczyli o nagrodę jurorów i wyróżnienie przez widzów. Na scenie konkurowało ze sobą dziesięciu artystów. Niektórzy z nich byli dobrze znani szerokiej publiczności. Końcowe wyniki są zaskakujące.
Konkurs debiutantów budzi ogromne emocje wśród fanów festiwalu w Opolu. Na scenie nie zabrakło artystów, którzy mają już kilkuletnie doświadczenie muzyczne. Wśród nich znalazły się Ada Szulc czy Magda Bereda, które mogą pochwalić się kilkoma hitami. Pojawił się również Konrad Baum, który był finalistą trzynastej odsłony The Voice of Poland. Nie można zapomnieć również o Kamilu Jachyrze i Karolinie Fryt. Artyści zwyciężyli konkurs "Szansa na Sukces. Opole 2023". Oprócz nich wystąpili Felivers i Jan Majewski, których widzowie mogą kojarzyć z eliminacji do tegorocznej Eurowizji. Poza tym fani mogli podziwiać laureatkę eliminacji do koncertu Debiuty, Klaudię Kowalik, zwyciężczynię Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, Marti Wójcik oraz Ewę Novel. Końcowa lista uczestników prezentowała się następująco:
Tego wieczoru najlepsi okazali się członkowie zespołu Felivers. Trafiła do nich nagroda im. Anny Jantar. To jednak nie wszystko. Muzycy odebrali czek na 30 tysięcy złotych. Nie kryli radości. Nie można również zapomnieć o laureacie nagrody publiczności. Jak się okazało, widzowie najbardziej docenili Jana Majewskiego. Młody artysta zdobył 20 tysięcy złotych.
Na scenie pojawiła się również Doda. Piosenkarka nie przemilczała skandalu, przez który jej występ prawie się nie odbył. Kilka dni przed wydarzeniem artystka podzieliła się smutną informacją. Wyznała, jak potraktował ją reżyser. Początkowo jej show zajmował się Mikołaj Dobrowolski. Jak przekazała Doda, podczas przygotowań zwrócił się do niej w wulgarny sposób. "(...) Od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: Wypier*alaj. Odpie*dol się, rób sobie sama festiwal" - powiedziała fanom. Piosenkarka odniosła się do sytuacji podczas występu. Postanowiła podziękować dyrektorce z TVP za pomoc w rozwiązaniu sprawy. "Pani Anecie Woźniak, za serce i za wsparcie kobiece. Są różne sytuacje w życiu. Czasami coś się źle zaczyna, ale to nie znaczy, że ma się źle skończyć. Czasami trzeba przeczekać złe chwile" - wyznała na scenie w Opolu. ZOBACZ TEŻ: Opole 2023. Marina śpiewa, a kibicują jej Wojtek Szczęsny i Liam. Telewizja uchwyciła malucha