Na planie "M jak miłość" panują surowe zasady. Tego Cichopek nie wolno robić. Chodzi o wygląd

Każdy plan, filmowy czy serialowy, rządzi się swoimi prawami i ma własne zasady. Katarzyna Cichopek wyjawiła ostatnio, jak to wygląda w przypadku "M jak miłość".

"M jak miłość" to już kultowy tytuł w Telewizji Polskiej. Emitowany jest od 2000 roku. Od czwartego odcinka gra w nim Katarzyna Cichopek. Zresztą to właśnie za sprawą tej produkcji aktorka zdobyła popularność. Dzięki temu, ile czasu spędziła już na planie serialu, doskonale wie, jak się na nim zachowywać. Teraz zdradza, z jakimi ograniczeniami mierzą się członkowie obsady.

Zobacz wideo Co Katarzyna Cichopek przegląda na TikToku i jakie wrażenie robią na niej uczestnicy programu "You can dance"?

Jak wyglądają kulisy pracy na planie "M jak miłość"?

Praca aktorska bywa nieraz niezwykle wymagająca, zwłaszcza jeśli chodzi o wizerunek. W serialach, które kręcone są przez cały rok, aktorzy muszą dbać o to, aby utrzymywać ten sam wygląd przez cały czas. Pomaga to uniknąć zabawnych nieporozumień, gdy między scenami zmienia się fryzura bohatera. Kasia Cichopek w rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, z czego to wynika w przypadku "M jak miłość".

To jest bardzo zrozumiałe i logiczne. My mamy cykl produkcyjny, który trwa właściwie cały rok. Mamy tak zwane kontynuacje, czyli rozpoczynamy jakiś odcinek, potem kręcimy następny i wracamy do poprzedniego za dwa do trzech tygodni, a czasem nawet za dwa miesiące. Więc nie możemy się zmieniać - powiedziała.

Maciej Kurzajewski, Katarzyna Cichopek Cichopek i Kurzajewski odebrali Telekamerę. Sukces przypieczętowali pocałunkiem

Aktorka zdradziła również, jak sobie z tym radzi: "Nie możemy nagle zmienić koloru włosów, kolor paznokci musi się zgadzać. Więc ja, idąc sobie na rękę, zawsze mam takie same paznokcie, żeby potem nie myśleć, jakie miałam paznokcie w poprzednim odcinku. Żeby nie przemalowywać ich w tak zwanym międzyczasie. I jest mi z tym wygodnie". Mimo tego Cichopek wyznała, że nie jest to dla niej uciążliwe. W końcu w "M jak miłość" występuje już 23 lata, więc miała czas, aby przyzwyczaić się do takiego trybu pracy.

Pierwszy dzień na planie "M jak miłość". Jak wspomina to Katarzyna Cichopek?

"M jak miłość" skradł serca milionom widzów w Polsce, osiągając oglądalność ok. 2-3 mln osób na odcinek. Aktorów występujących w tej hitowej produkcji TVP zna już prawie każdy. Wielu z nich zresztą zawdzięcza serialowi swoje kariery. Przez ponad 20 lat emisji mogliśmy oglądać, jak każde z nich dorasta i zmienia się wraz z produkcją. W pierwszych odcinkach poznawaliśmy ich jako nastolatków. Jedną z takich osób jest Katarzyna Cichopek, która gra Kingę Zduńską. Pojawiła się w serialu mając zaledwie 18 lat. Jej bohaterka wówczas uczęszczała do szkoły. Co ciekawe, początkowo Kinga miała być tylko postacią epizodyczną. Jednak na stałe wpisała się w fabułę i teraz nikt nie wyobraża sobie tej produkcji bez jej wątku. Jak wspomina pierwszy dzień w "M jak miłość?"

To był dla mnie wyjątkowy dzień. Tak naprawdę miałam zagrać epizod, więc nastawiłam się na to, żeby jak gąbka wchłonąć to, co najfajniejsze z tego dnia, żeby cieszyć się każdą chwilą i każdą sekundą. I tak jak siedziałam sobie na tym fotelu w charakteryzacji, myślałam sobie: ale tu jest fajnie! Muszę nacieszyć się tym, żeby to zostało do końca mojego życia. To był bardzo fajny dzień zdjęciowy, poznałam braci Mroczków, poznałam całą ekipę - wyjawiła w rozmowie z Jastrząb Post.

Katarzyna Zielińska, Kacper Kuszewski Katarzyna Zielińska i Kacper Kuszewski razem na okładce

Przez długi czas Cichopek myślała, że to był jej pierwszy i ostatni dzień na planie. Los okazał się bardzo przewrotny w jej przypadku. "Jak wyszłam z tego planu, byłam szczęśliwa, zadowolona, ale zamknęłam ten etap. Miałam takie poczucie, że ekstra, to była super przygoda, ale idę dalej. Nie chciałam się rozczulać. No i ta przygoda trwa już dwadzieścia trzy lata!" - dodała w wywiadzie. Myślicie, że aktorka doczeka się 50. jubileuszu serialu? W końcu niedługo minie 25 lat od początku emisji.

Więcej o: