Królowa Camilla została koronowana 6 maja razem ze swoim mężem, królem Karolem III. Chociaż jest żoną obecnie sprawującego władzę, to nie można powiedzieć, aby cieszyła się dużą popularnością w Wielkiej Brytanii. Wręcz przeciwnie. Jej poddani nie są zadowoleni z faktu, że to właśnie ona doczekała się korony. W przeszłości Camillę oskarżano o rozpad małżeństwa Karola z księżną Dianą. Najwidoczniej psucie związków należy do hobby monarchini, bo media donoszą, że tym razem na jej celowniku wylądowali księżna Kate i książę William.
Księżna Kate nie urodziła się w żadnej wysoko postawionej rodzinie. Jej rodzice poznali się, gdy oboje pracowali w branży lotniczej: matka była stewardessą, a ojciec dyspozytorem. Chociaż jej pochodzenie nigdy nie sprawiało problemów, a poddani bardzo szybko pokochali nową członkinię rodziny królewskiej, to okazuje się, że jednej osobie bardzo ono przeszkadza. Jak donosi źródło serwisu radardonline.com, królowa Camilla zmusza rodziców księżnej Kate do używania... drzwi dla służby, kiedy chcą odwiedzić swoje wnuki w Kensington.
To odpowiednie i właściwe rozwiązanie, aby Middletonowie używali wejścia dla służby, tak jak reszta kupców, którzy pełzają po pałacu. Oni udają bogatych, tak jak ich córka i potrzebują zostać na swoim miejscu - miała powiedzieć królowa Camilla, cytowana przez informatora portalu.
Poza tym, według doniesień, żonie Karola III zależy na tym, aby rodzice księżnej Kate nie otrzymali żadnych tytułów szlacheckich. Uważa, że nie są one przeznaczone dla obywateli pochodzących z klas robotniczych. Zamiast tego naciska, aby to jej dzieciom z poprzedniego małżeństwa nadano te honory.
Informator podkreślił też, że celem królowej Camilli ma być upokarzanie księżnej Kate na każdym kroku. "Camilla nie może przestać się chełpić i jest zdeterminowana, aby uczynić życie Kate prawdziwym koszmarem. Zamierza zupełnie poniżyć żonę Williama" - zdradził. Ponoć zmuszała Middleton do tego, aby ta kłaniała jej się za każdym razem, kiedy się widzą. Wbrew pozorom nie jest to powszechne zachowanie wobec monarchy wśród jego najbliższej rodziny. Do tego zobowiązane są jedynie osoby niższej rangi społecznej.
Książę William poznał swoją przyszłą żonę już w 2001 roku, kiedy oboje studiowali na Uniwersytecie St. Andrewsa. Chociaż początkowo łączyły ich relacje jedynie przyjacielskie, to szybko zostali parą. Jeszcze przez jakiś czas udawało im się ukrywać ten fakt przed prasą, ale dziennikarze szybko podchwycili nowinkę. Rodzina dała wówczas księciu Williamowi ultimatum - albo ożeni się z Kate Middleton, skoro są już tak często widywani razem, albo będzie musiał się z nią rozstać. Wybrał tę drugą opcję.
Zerwanie pary w 2007 roku wywołało niemałe zaskoczenie. Okazuje się, że wcale nie było takie przypadkowe, a na księciu wywarto bardzo dużą presję. Według Christophera Andersona, autora książki opisującej związek księżnej i księcia, to królowej Camilli najbardziej zależało na tym, aby para się rozstała: "Gdy doszło do rozstania, byłem zszokowany. Wszyscy myśleli, że to tylko kwestia czasu, zanim William poprosi Kate o rękę. A potem ludzie zaczęli mówić, że stoi za tym Camilla" - podaje za autorem Daily Express. Twierdzi również, że przyczyną tego jest snobistyczny charakter monarchini. "Jest arystokratką, zawsze obracała się w kręgach królewskich. Zawsze uważała się za dziedziczkę Alice Keppel, która była kochanką Edwarda VII". Nie pasowało jej zatem pochodzenie Middletonów.
Doniesienia o rzekomej niechęci Camilli do księżnej Kate potwierdza też książę Harry w swojej autobiografii. Napisał w niej, że królowa jest "niebezpieczną kobietą". Obwiniał ją za wypuszczanie plotek na temat jego żony, Meghan Markle. Według niego miały one przyćmić aferę rzekomego romansu księcia Williama z Rose Hanbury.