Mimo że książę Harry jest skonfliktowany z rodziną, pojawił się na koronacji ojca w Londynie. U jego boku zabrakło jednak Meghan Markle, a on sam nie pełnił podczas nabożeństwa żadnej zaszczytnej funkcji. Jako że odszedł z rodziny królewskiej, nie mógł też pojawić się na balkonie pałacu Buckingham, gdy Karol III wyszedł do tłumu już jako król Zjednoczonego Królestwa. Tuż po ceremonii w Opactwie Westminsterskim, Harry'emu przyjrzał się na antenie TVN24 brytyjski historyk z polskimi korzeniami - Adam Zamoyski.
Według historyka, książę Harry mógłby wrócić do rodziny królewskiej, jeśli tylko poprosiłby o to króla. Jednak w rozmowie na antenie TVN24 nie nakreślił jego przyszłości w najjaśniejszych barwach. "Harry'emu w Kaliforni wytłumaczyli, że jest ofiarą i on do końca życia ofiarą będzie. Ludzie szybko o nim zapomną" - stwierdził Adam Zamoyski w rozmowie z TVN24.
Opluł całą rodzinę i instytucję, nie wie, co mówi, ale nigdy nie był zbyt mądry. Po spotkaniach z psychologami kalifornijskimi pewnie już w ogóle nie wie, o co chodzi - stwierdził historyk.
"Pewnie jakby chciał wrócić, to ojciec by go przyjął. Ale jeśli człowiek wypisuje się z rodziny królewskiej, to przestaje istnieć" - dodał. Czy rzeczywiście jego słowa będą prorocze i opinia publiczna rzeczywiście przestanie interesować się młodszym synem króla Karola III i księżnej Diany? Znając Harry'ego, okazji do plotek na jego temat wciąż będzie wiele.
Książę Harry na koronację Karola III wszedł do opactwa westminsterskiego nie razem z czołowymi członkami monarchii, a w towarzystwie księżniczek Beatrice i Eugenii. Tego dnia miał na sobie garnitur, a nie mundur wojskowy. Odkąd zrezygnował z pełnienia obowiązków jako członek rodziny królewskiej, nie może zakładać go na oficjalne wydarzenia. Ponoć kamerzyści mieli dostać informację, aby w opactwie westminsterskim, pokazywać księcia Harry'ego jak najmniej się da. Wszystko po to, by nie przyćmił on uroczystości króla.
Książę Harry tuż po koronacji króla Karola III ma zamiar wrócić do Kalifornii. Tego samego dnia czwarte urodziny świętuje jego syn Archie. To właśnie oficjalny powód, przez który Meghan Markle zrezygnowała z wizyty w Wielkiej Brytanii, chociaż eksperci mówią o tym, że zabolał ją brak honorowego miejsca na koronacji oraz zakaz wystąpienia na balkonie pałacu Buckingham z resztą członków rodziny.