6 maja odbędzie się oficjalna koronacja króla Karola III. Na to wydarzenie Brytyjczycy wyczekiwali od wielu miesięcy. Wszędzie można zobaczyć wizerunek monarchy, korony, a nawet tron. Podczas tego wyniosłego wydarzenia stawią się niemal wszyscy członkowie rodziny królewskiej, łącznie z księciem Harrym. Na miejscu zabraknie jednak jego żony, Meghan Markle, która pozostanie w Kalifornii, aby zająć się dziećmi. Odkąd wizyta młodszego syna króla Karola została potwierdzona, eksperci dyskutowali o tym, gdzie zasiądzie podczas ceremonii. Zagraniczne media dotarły do informacji.
Jak podaje The Sun, książę Harry wylądował w Londynie 5 maja, jednak ze względu na to, że pozostali członkowie rodziny królewskiej byli zaaferowania przygotowaniami, starał się nie zwracać na siebie uwagi. Portal dotarł do źródeł, które podają, że Pałac od wielu miesięcy prowadził dyskusję na temat jego obecności na koronacji. Uwzględniając ewentualnie przybycie Meghan Markle, postanowili, że posadzą go w trzecim rzędzie. Tuż obok niego będzie można zobaczyć męża księżniczki Eugenii, Jacka Brooksbanka oraz księżniczkę Aleksandrę, kuzynkę królowej Elżbiety II.
Były dyskusje, że miejsca siedzące można ustawić zgodnie z linią sukcesji. Ale to postawiłoby piątego w kolejce Harry'ego z przodu i na środku - i to z Williamem i Kate. Zamiast tego decyzja polegała na tym, że pracujący członkowie rodziny królewskiej będą z przodu. Harry będzie daleko od swojego ojca - podaje ekspert The Sun.
Brytyjski tabloid podaje, że książę Harry stawi się w Opactwie Westminsterskim około 10:35 w towarzystwie innych niepracujących członków rodziny królewskiej. Nie planuje jednak przedłużać swojej wizyty. Tego dnia urodziny obchodzi jego syn Archie. Z tego powodu młodszy syn króla Karola III ma zamiar od razu po koronacji wylecieć z Londynu prosto do Kalifornii. Dołączy do osób, które zostały zaproszone na przyjęcie.