Król Karol III zostanie koronowany w najbliższą sobotę, 6 maja. Dla wielu z nas będzie to pierwsza koronacja, którą na żywo będziemy mogli obejrzeć w telewizji. Większość z was pewnie oglądała nagrania z koronacji królowej Elżbiety II, ale nieliczni mieli okazję oglądać transmisję na żywo.
Wiadomo już, kto z rodziny królewskiej przyjedzie na ceremonię, poznajemy też coraz więcej szczegółów do co ról kolejnych członków royalsów. Książę William będzie miał szczególne zadanie - pójdzie śladem swojego dziadka, księcia Filipa.
Książę Filip długo nie mógł się pogodzić z tym, że to jego żona będzie "tą ważniejszą" w ich związku. Kiedy jednak podczas koronacji miał wypełnić swój obowiązek złożenia koronie przysięgi, zrobił to godnie. Tego samego oczekuje się teraz od księcia Williama. Podczas koronacji będzie miał swój moment, gdy uklęknie przed królem Karolem i złoży jako pierwszy specjalną przysięgę wierności i lojalności, tzw. "Oath of Allegiance":
Ja, William, książę Walii, staję się twym wiernym wasalem, który bronić cię będzie w imię wiary i prawdy, na życie i śmierć przed ludźmi wszystkimi. Tak mi dopomóż Bóg - te słowa wypowie książę William, klękając przed królem.
Następnie podniesie się, pocałuje króla w policzek, ukłoni się i wycofa. Tylko on będzie składał przysięgę w takiej formule przed królem, nazywaną "hołdem królewskiej krwi". Tradycja ta liczy sobie nawet 1000 lat. Dla organizatorów koronacji jest to spore wyzwanie, by sprostać wszystkim wymaganiom protokołu i ceremoniału. Za miesiąc minie dokładnie 70 lat od poprzedniej koronacji - nietrudno się domyślić, że wszyscy, którzy ją organizowali, zwyczajnie już nie żyją. Królowa Elżbieta II była najdłużej panującą monarchinią w historii Wielkiej Brytanii. Król Karol jest najstarszym monarchą, wstępującym na tron.
Od kilku tygodni spekulowano, czy do Londynu przyjedzie książę Harry z żoną, Meghan Markle. Eksperci twierdzili, że po wszystkich wywiadach, dokumentach i książkach, jakie w poprzednich miesiącach para zaprezentowała światu, zarówno ich przyjazd, jak i zignorowanie zaproszenia na koronację będzie widziane bardzo źle. Meghan i Harry wybrali salomonowe rozwiązanie tego problemu - książę do Londynu przyjedzie na krótko, zaś Meghan nie przyjedzie w ogóle.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!