Paulina Młynarska kilka lat temu postanowiła na stałe wyjechać z Polski. Swój nowy dom znalazła na Krecie. W wywiadach dziennikarka wspominała, że Kreta to jej duchowa ojczyzna i że uwielbia tę grecką wyspę. Młynarska nie tylko tam mieszka, ale także wynajmuje willę z basenem dla turystów. Niestety azyl celebrytki zakłócają polscy turyści. Podzieliła się teraz tym, co ją spotkało.
Paulina Młynarska wstawiła post na swój Instagramowy profil o sytuacji z polskimi turystami. Dziennikarka podkreśliła, że w wynajmowanej willi nie mieszka, ale bywa w tym miejscu, bo jest to jedno z jej miejsc pracy. Z racji tego, że to miejsce na wynajem, jego adres jest łatwo dostępny na Google Maps. Młynarska w instagramowym wpisie wyjawiła, że w ostatnim czasie w wynajmowanym domu spędziła nieco więcej czasu, bo konieczne było wykonanie w nim porządków przed rozpoczęciem sezonu. Gdy ubrana w stary dres sprzątała, wynosiła śmierci i wieszała pranie, po raz kolejny odwiedzili ją zupełnie niespodziewani i mało oczekiwani goście.
Drugi raz w ciągu czterech dni zajeżdża polska rodzinka na wywczasie. I sunie na mój widok takim tekstem: "O, jest pani! Można zdjęcie? A gdzie koty i pieski? Chcemy zdjęcie!". Kurde, myślę, oni sądzą, że ja tu mieszkam! I nachodzą mnie w domu, bez "dzień dobry" i chcą zdjęć? - napisała na Instagramie Paulina Młynarska
Paulina Młynarska była oburzona postawą polskich turystów. Podkreśliła, że jej zdaniem to przesada. W jej opinii przyjazd pod dom w celu zrobienia wspólnych zdjęć narusza granice prywatności. Obserwatorzy dziennikarki podzielają jej zdanie w tej kwestii. W komentarzach pojawiło się sporo empatycznych wpisów. "Miotła w rękach w tych okolicznościach jak znalazł", "Absolutnie niefajne i nie fair", "Wścibskość ludzka nie zna granic" - komentowali internauci. Młynarska zaapelowała, aby postawić się na jej miejscu. Jak wyjaśniła, nie widzi problemu w tym, aby ktoś przyjechał pod adres, który jest podany do publicznej wiadomości i obejrzał miejsce. "Natomiast wjazd z przekonaniem, że to jest czyjś prywatny dom i żądanie zdjęć zostawia po was poczucie, że się doświadczyło totalnego naruszenia granic" - dodała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Komentarze (59)
Fani nachodzą Paulinę Młynarską w jej willi na Krecie. Mówi o "totalnym naruszeniu granic"