Rozczulający moment podczas wizyty księcia Williama w Warszawie. Nagranie z małą dziewczynką podbija sieć

Przed Halą Koszyki zebrał się spory tłum warszawiaków, by móc wymienić choćby uścisk dłoni z księciem Williamem. Była też mała dziewczynka z bukietem tulipanów dla brytyjskiego następcy tronu. Ten moment naprawdę rozczula.

Książę William niespodziewanie wybrał się do Polski. Brytyjski następca tronu pojechał najpierw do bazy wojskowej w Rzeszowie, później udał się do Warszawy. Tam spotkał się m.in. z Rafałem Trzaskowskim, z którym zagrał w ping-ponga i wyskoczył na kolację do jednego z lokali wspierających LGBTQ+. Spotkał się także z prezydentem Andrzejem Dudą i złożył kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza. Książę Walii przybył również na spotkanie z małymi uchodźcami z Ukrainy w Hali Koszyki. Przed wejściem czekali na niego fani. Wśród nich mała dziewczynka z bukietem tulipanów. To był rozczulający moment. 

Zobacz wideo Książę William i księżna Kate w pierwszym wystąpieniu po pogrzebie królowej Elżbiety II. Oboje nadal w czerni

Książę William przyjął kwiaty od małej fanki. Uroczy moment

Gdy William przybył do Hali Koszyki, przed wejściem czekała na niego spora grupa osób. Książę był uśmiechnięty i niemal z każdym się przywitał i uścisnął dłoń. Wśród zgromadzonych osób była też mała dziewczynka, która stała z bukietem żółtych tulipanów. 40-letni następca tronu przyjął kwiaty i podziękował jej. Ten moment rozczulił zebranych. 

Warszawiacy, którym udało spotkać się z księciem Williamem, byli pod dużym wrażeniem jego otwartości i serdeczności. Poruszeni byli także młodzi uchodźcy z Ukrainy, którzy mieli okazję porozmawiać z synem Karola III w Hali Koszyki. Jeden z nich w rozmowie z TVN24 przyznał, że to dla nich bardzo ważne. 

To jest bardzo ważne dla nas, że jest tutaj, bo to świadczy o pomocy. I bardzo doceniamy ten gest i to, że możemy się z nim spotkać - powiedział jeden z uczestników spotkania z księciem Williamem.

książę Williamksiążę William Fot. Zbyszek Kaczmarek/REPORTER

Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.