David Beckham został przyłapany na dość nietypowym wyjściu po kibicowaniu w meczu swojego syna Romeo. Pociecha piłkarza zadebiutowała w lokalnym klubie piłkarskim Brentford. Dumny tata nie chciał przegapić rozgrywki. Choć bardzo starał się zachować anonimowość, został rozpoznany.
Beckham wybrał się na mecz syna ubrany dość niepozornie - ciemne ubrania, czapka i płaszcz z kapturem miały mu zapewne zagwarantować anonimowość. Niestety, nic z tych rzeczy. Kiedy tylko jeden z widzów zauważył obecność słynnego piłkarza, cała uwaga skupiła się na nim. Zebrani robili mu zdjęcia i prosili o selfie. Mąż Victorii Beckham nie miał jednak ochoty tego dnia na interakcje z fanami i po jakimś czasie rozpoczął ucieczkę. Kibicie uchwycili telefonami momenty, jak piłkarz w popłochu ucieka przez płot, a następnie ginie gdzieś w krzakach.
Fotografie robią już furorę w sieci, a w komentarzach czytamy różne opinie. Niektórzy podchodzą do sytuacji z humorem, a inni dziwią się, czemu Beckham nie chciał się przywitać z fanami.
David Beckham uciekający przez płot to jedna z najlepszych rzeczy, jaką ostatnio widziałam!
Korona by mu z głowy nie spadła, jakby zwyczajnie się przywitał z fanami...
Fajnie byłoby go zobaczyć! Szkoda, że nie chciał się przywitać - czytamy we wpisach internautów na Twitterze.
Uważacie, że Beckham powinien przywitać się z fanami, zamiast przed nimi uciekać?
Zobacz też: Kolejny sukces syna Davida Beckhama. Romeo nie idzie w ślady brata. Ojciec nie krył wzruszenia