• Link został skopiowany

Król Karol III będzie mieć problem z koronacją? Wszystko przez zdrady. "Nigdy nie koronowano rozwodnika"

Znawca brytyjskiej rodziny królewskiej sądzi, że koronacja nowego monarchy może nie przebiec gładko. Jego zdaniem sporym problemem może okazać się niewierność króla Karola III wobec pierwszej żony.
król Karol III
Agencja Gazeta

W połowie października Pałac Buckingham oficjalnie potwierdził, że koronacja króla Karola III odbędzie się 6 maja 2023 roku. Brytyjskie media już wcześniej informowały, że monarsze bardzo zależy, aby uroczystość była skromna i nie pochłonęła zbyt dużych kosztów ze względu na stan brytyjskiej gospodarki. Zdaniem królewskiego biografa Anthony'ego Holdena to nie jest jedyny problem, o który powinien zatroszczyć się król Karol III. Holden uważa, że koronacja władcy, który dopuścił się zdrady, może przyczynić się do kryzysu konstytucyjnego.

Zobacz wideo Król Karol III to najstarszy władca Wielkiej Brytanii

Koronacja króla Karola III może zostać unieważniona? Eksperci oceniają

Fakt, że król Karol III miał romans z królową małżonką Camillą, gdy był mężem księżnej Diany, od lat nie jest tajemnicą. Syn królowej Elżbiety II sam przyznał się zresztą do zdrady w jednym z wywiadów. Anthony Holden na łamach "The Guardian" podzielił się refleksją, że Kościół anglikański, którego zwierzchnikiem jest panujący brytyjski monarcha, jeszcze nigdy nie koronował władcy mającego za sobą taką przeszłość jak król Karol III.

Kościół anglikański nigdy nie koronował rozwodnika, a tym bardziej osoby, która publicznie przyznała się do zdrady. Zmarły Robert Runcle, były arcybiskup Canterbury, mówił mi, że wymagałoby to korekty przysięgi koronacyjnej - tłumaczy

Znawca brytyjskiej rodziny królewskiej dodał, że w tym celu należałoby zaangażować Parlament, a z racji tego, że nie może on omawiać spraw dotyczących monarchy bez jego zgody, premier musiałby zwrócić się do króla Karola III. A to, jak miał przekazać mu Runcle, doprowadziłoby do kryzysu konstytucyjnego.

Jak donosi "The Mirror", głos w sprawie zabrali już inni eksperci, którzy poddają pod wątpliwość obawy Holdena. Zdaniem znanego brytyjskiego prawnika Geoffreya Robertsona koronacja nie ma nic wspólnego z prawem Wielkiej Brytanii, a samą uroczystość nazwał "śmiesznym i przesądnym rytuałem Kościoła".

Więcej o: