Wojciech Szczęsny podczas mundialu w Katarze udowadnia, że jest w świetnej formie. Podczas ostatniego meczu z Argentyną obronił rzut karny bardzo trudnego przeciwnika, czyli Leo Messiego. Okazuje się, że było to tak emocjonujące przeżycie dla bramkarza, że po akcji zaczął się cały trząść.
Wojciech Szczęsny został bohaterem mundialu już podczas meczu z Arabią Saudyjską, który wygraliśmy 2:0, także dzięki fenomenalnej obronie bramkarza. Chociaż spotkanie z Argentyną było o wiele trudniejsze dla reprezentacji i nie wyszliśmy z niego zwycięsko, po raz kolejny na pochwałę zasłużył nasz obrońca. Musiał się zmierzyć z rzutem karnym Leo Messiego, który jest jednym z najlepszych strzelców na świecie.
To były wielkie emocje nie tylko dla kibiców, ale przede wszystkim naszego bramkarza. Jak powiedział Jakub Kwiatkowski, rzecznik polskiej reprezentacji, Szczęsny po obronionym rzucie karnym, zaczął się trząść.
Rozmawiałem z Wojtkiem po meczu i przyznał, że po tym, jak obronił rzut karny, dostał takiego wyrzutu adrenaliny, że cały zaczął się trząść. Dwa karne obronione w dwóch meczach z rzędu — kapitalna sprawa — powiedział.
Szczęsny w rozmowie z dziennikarzem norweskiej stacji TV2 opowiedział o zakładzie z Lionelem Messim. Polski bramkarz stawiał sto euro, że nie dojdzie do rzutu karnego.
Zobacz też: Wojciech Szczęsny ma brata. Jest łudząco do niego podobny. Przez to dochodzi do zabawnych sytuacji