Wojciech Szczęsny nie utrzymuje kontaktu z ojcem. Stawia sprawę jasno. "Nie mam się z czego tłumaczyć"

Prawie dekadę temu relacje Wojciecha Szczęsnego z ojcem mocno się ochłodziły. 58-letni dawny piłkarz nie rozumie, dlaczego syn zerwał z nim kontakt.

Wojciech Szczęsny nie może narzekać na niepowodzenia w życiu zawodowym. Od lat zaliczany jest do grona najlepszych piłkarzy nie tylko w Polsce, ale także na świecie. Swoje niezwykłe umiejętności udowodnił na mundialu w Katarze. Niewątpliwie talent bramkarski odziedziczył po ojcu. Maciej Szczęsny w latach 1991-1996 był członkiem reprezentacji naszego kraju. Do pewnego momentu ich relacje układały się bardzo dobrze. Kilka lat temu sytuacja całkowicie się zmieniła i dziś zupełnie nie utrzymują ze sobą kontaktu. 

Zobacz wideo Wojciech Szczęsny pokazał twarz Liama! "Niszczenie konkurencji, dosłownie"

Wojciech Szczęsny od lat nie rozmawiał z ojcem

Pięć lata temu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Maciej Szczęsny opowiedział, jak wyglądają jego relacje z synem. Były piłkarz wspomina, że zaczęły się one psuć w 2013 roku. 

Była środa wieczór, jak zadzwonił do mnie i zaprosił do Londynu na sobotnie spotkanie w Premier League i wtorkowe w Lidze Mistrzów. Przed tą rozmową przeżyłem dwa tygodnie wielkiego, absurdalnego stresu. Zaproponowałem mu, że wrócę dopiero w czwartek, żebyśmy w środę mieli czas pogadać. Potrzebowałem tego. "Jasne tato, nie ma problemu. Jutro wyślę ci wszystkie szczegóły, numer lotu, napiszę, kto po ciebie przyjedzie na lotnisko" - powiedział. 

Wówczas nie przypuszczał, że była to ich ostatnia rozmowa. 

Rozmawialiśmy przez godzinę. W końcu Wojtek zakończył słowami: "Przepraszam cię tato, ale dwa dni temu wprowadziła się do mnie Marina, ona wcześnie chodzi spać i cały czas mnie woła, żebym przyszedł. Pogadamy, jak się zobaczymy". Czekałem na koordynaty, ale już ich nie dostałem. Kamień w wodę - podsumował.

Na pytanie, co mogło być powodem zerwania kontaktu z Wojciechem, odpowiedział wprost:

Do dziś nie znam przyczyny. Miałem z nim super relację przez 24 lata. Rozmawialiśmy po każdym jego meczu.

O relacji z ojcem wypowiedział się również sam zainteresowany. Na łamach "Kwartalnika Sportowego" stanowczo określił ich kontakt.

Relacji w ogóle nie ma, więc ciężko mi ją nazwać trudną. Wbrew pozorom, w tej sytuacji jest prosta. Nie bawię się w publiczne tłumaczenie, dlaczego tak jest, bo czuję, że nie mam się z czego tłumaczyć. Są takie rzeczy, które zostają w rodzinie, nawet jeśli tej relacji nie ma.

Wojciech Szczęsny podkreślił również, że przyzwyczaił się do tego stanu i nie zawraca sobie tym głowy. Ma za to bardzo dobre relacje z rodziną żony, a ich małżeństwo uchodzi za wzorowe. W przygotowanej galerii u góry strony możecie zobaczyć kadry, na których piłkarz pozuje z ojcem.

W innej rozmowie - w programie Canal+ "Prosto w szczenę" - Szczęsny wprost wskazał, kto jego zdaniem jest winny braku kontaktu.

"Czy rozmawiamy? Nie, nie, nie. Już od długiego czasu. Dlaczego? Bo nie bardzo jest ochota z obu stron, najkrócej mówiąc. Kontakt zerwałem ja, więc można wywnioskować, kto nabroił" - stwierdził.
Więcej o:
Copyright © Agora SA