Michał Wiśniewski należy do tych muzyków, którzy kochają na zabój i nie boją się tego okazywać. Choć obecnie jest z piątą żoną, ślubował aż osiem razy, powtarzając niektóre ceremonie i odnawiając przysięgi. W ostatnim wywiadzie został zapytany o życie małżeńskie. Wiele par z tym zwleka, ale nie Wiśniewski. Kiedy w związku jest dobry moment na zaobrączkowanie? Muzyk nie ma wątpliwości, że najwięcej zależy od kobiety.
Michał Wiśniewski w rozmowie z "Super Expressem" został zapytany o odpowiedni czas, by stanąć na ślubnym kobiercu. Jakie ma rady dla mężczyzn, którzy wahają się przed oświadczynami? Powołał się nawet na słowa swojej byłej żony Dominiki Tajner.
Jeśli wydaje się, że to jest ta jedyna i ona tego potrzebuje, to wydaje mi się, że warto. No bo ja nikogo siłą przed ołtarz nie zaciągałem. W ogóle nie ma niczego piękniejszego. Moja czwarta żona mówiła "czy to jest miłość, to się okazuje na samym końcu, kiedy ta ostatnia osoba trzyma cię za rękę". Trudno odpowiedzieć sobie na to w danym momencie. Okaże się - powiedział.
Wiśniewski nie uważa za stosowne, by kobieta czekała na pierścionek latami. Jednocześnie sam ma do tej kwestii dystansu.
Ale chłopaki, nie zachęcam na siłę. Ja jestem najlepszym przykładem, że można sobie przez to krzywdę zrobić i stajesz się przez to memem. Natomiast jeśli bardzo się kochacie, to się należy kobiecie - dodał w rozmowie z "Super Expressem".
Wokalista Ich Troje cieszy się życiem małżeńskim u boku piątej żony Poli Wiśniewskiej, z którą niedawno wziął drugi ślub. Muzyk nie powiedział jeszcze ostatniego słowa także w kwestii powiększania rodziny. Rok temu przywitał na świecie syna Falco Amadeusza, a wkrótce urodzi się kolejna córka. Wiśniewski ma już wybrane imię.
Zobacz też: Michał Wiśniewski opowiedział o ciąży Poli. "Pierwszy trymestr jest ciężki głównie dla męża"