Edyta Górniak niegdyś uchodziła za jedną z najbardziej szanowanych polskich artystek. Niesamowity warsztat wokalny pozwolił jej wywalczyć drugie miejsce na Eurowizji w 1994 roku. Ostatnie lata przebiegają pod znakiem licznych wpadek wizerunkowym. W ubiegłym roku diwa ostrzegała przed Halloween, a nie tak dawno temu wywołała burzę związaną z biorobotami i ludźmi bez duszy. Ostatnio zaskoczyła kolejnym wyznaniem, bowiem stwierdziła, że żyje już 4000 lat.
Celebrytka umożliwiła fanom zadawanie pytanie za pomocą Instagrama. Wśród nich padło jedno o to, kim Edyta Górniak była w poprzednim wcieleniu. Jej zdaniem, mierząc czasem linearnym, żyje już 4000 lat. Nie chciała zachowywać pamięci zdarzeń, stąd możemy się domyślać, że nie pamięta poprzedniego wcielenia. Obok jej wypowiedzi nie chciał przejść obojętnie Szymon Majewski. Prześmiewczo stwierdził, że przez to, że "żyje znacznie krócej niż diwa" i ma problem z potwierdzeniem jej słów.
Uwaga! Mam problem z potwierdzeniem! Niestety to moja pierwsza porażka jako potwierdzacza, żyję tylko 55 lat, mierząc czasem linearnym może 56, za krótki jestem - pisał Szymon Majewski.
Szymon Majewski poprosił swoich obserwatorów, żeby sprawdzili w zapiskach rodzinnych czy Edyta Górniak faktycznie żyła dużo wcześniej, niż wszyscy myśleliśmy.
Próbowałem w zapiskach dziadka sprawdzić, nie ma nic o tym, że Edyta żyła już w 1903. Jak macie kogoś z czasu linearnego to potwierdźcie, mi się kończy lista. Może ktoś ma w rodzinie Władysław Łokietka lub Jadwigę? Szukajcie.
W komentarzach internauci, nawiązując do hitu "To nie ja", stwierdzili, że Edyta Górniak przez lata próbowała ich odwieść od myśli, że była pierwszą kobietą na świecie.