"Ranczo" zadebiutowało w stacji TVP w marcu 2006 roku i od razu zgromadziło rzeszę widzów. Serial stał się na tyle popularny, że gdy w maju 2009 roku wyemitowano ostatni odcinek produkcji, widzowie wystosowali specjalny list do telewizji publicznej z żądaniem kontynuacji produkcji. Finalnie "Ranczo" doczekało się dziesięciu sezonów i na zawsze zagościło w sercach fanów.
Od emisji finałowego odcinka dziesiątej serii "Rancza" minęło niemalże dziesięć lat. Mimo to, regularnie pojawiają się głosy o wznowieniu produkcji i kontynuacji kultowego serialu. Niestety ku zasmuceniu najwierniejszych fanów, ta wersja staje się coraz mniej prawdopodobna. Niedawno do tej kwestii odniósł aktor Grzegorz Wons, który wcielił się w serialową rolę Więcławskiego, przedsiębiorcy budowlanego. Aktor stanowczo uważa, że reaktywacja serialu po śmierci Pawła Królikowskiego, który odgrywał kluczową rolę w "Ranczu" byłaby zdana na totalną porażkę.
To by było totalne nieporozumienie. Umarł Paweł i jeszcze kilku aktorów. Zmarł też scenarzysta. Trzeba odejść w chwale. Nie widzę powodu, żeby po latach wchodzić do tej samej rzeki. To nigdy nie będzie to samo, co było, bo zrobiliśmy fantastyczną rzecz. Możemy z niej być dumni. Nie ma co wracać do tego, co było - powiedział Grzegorz Wons w rozmowie z "Faktem".
Wiele gwiazd z "Rancza" jest podobnego zdania, co Grzegorz Wons. Reaktywacji serialu sprzeciwiają się m.in. Marta Lipińska i Marta Chodorowska. Natomiast Bartek Kasprzykowski, czy Artur Barciś nie powiedzieli jeszcze stanowczego nie w tej kwestii.