Łukasz Nowicki w "Pytaniu na śniadanie" żartował z depresji. "Poniosłem konsekwencje"

Łukasz Nowicki raczej rzadko zalicza wpadki w porannym "Pytaniu na śniadanie". Jednak parę takich sytuacji ma już na swoim koncie. Zobaczcie, jak je wspomina.

Programy relacjonowane na żywo wymagają odpowiedniego skupienia. Łukasz Nowicki doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Poranny program śniadaniowy w TVP 2 prowadzi od lat. W jednym z ostatnich wydań "Pytania na śniadanie" prezenter zaliczył drobną wpadkę. W najnowszej rozmowie z portalem internetowym wspomniał o kilku wcześniejszych, których świadkami byli widzowie przed telewizorami. 

Zobacz wideo Plotek Marcelina Zawadzka gorzko o "Pytaniu na śniadanie". "Te pięć lat było naprawdę trudne". Furtka ponoć otwarta

Łukasz Nowicki o wpadkach w programie na żywo

Prezenter "Pytania na śniadanie" w rozmowie z Plejadą wyraźnie podkreśla, że jest to program transmitowany na żywo i nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć lub w jakim kierunku pójdzie rozmowa. 

Sam tak naprawdę do końca nie wiesz, w jakiej jesteś formie, i to jest tak potwornie jarające w programie na żywo.

Łukasz Nowicki stwierdził, że wpadką nie jest zabawne przejęzyczenie, bo to może przytrafić się każdemu. Nawiązał za to do dwóch poważniejszych wtop, które zaliczył i poniósł za nie odpowiednie konsekwencje. 

Miałem dwie takie wpadki i za obie poniosłem spore konsekwencje. Jedna była związana z bułkami, a druga z nie najlepszą reakcją w rozmowie o depresji. Ale to była kwestia kontekstu, sytuacji. Ja nie miałem na myśli tego, co się wydarzyło - powiedział Łukasz Nowicki w rozmowie z Plejadą. 

Łukasz Nowicki wspomina niefortunne sytuacje z "Pytania na śniadanie"

Wspomniane historie miały miejsce wiosną 2020 roku. W jednym z wydań "Pytania na Śniadanie" prezenter rozmawiał wirtualnie z ekspertką o wzroście sprzedaży antydepresantów. W trakcie rozmowy dziennikarz niefortunnie stwierdził, że zaraz to on dostanie depresji. Ponadto parę razy zdarzyło mu się lekceważąco odnieść do brania antydepresantów. Był to poważny błąd, który nie spodobał się widzom "Pytania na śniadanie". Łukasz Nowicki kilkakrotnie przepraszał za ten incydent. 

Afera z bułkami wybuchła miesiąc później. Do sytuacji doszło podczas rozmowy o zdrowych nawykach żywienia. Zaproszony gość zażartował, że jeśli mowa o zdrowym jedzeniu, to na stole nie powinno znajdować się białe pieczywo. W tym momencie Łukasz Nowicki wziął je do ręki i rzucił o trawę. To zachowanie zaskoczyło nie tylko drugą prowadzącą, ale przede wszystkim widzów.