W 2020 roku świat stanął w miejscu za sprawą pandemii COVID-19, jednak kariera Julii Wieniawy nabierała rozpędu. Aktorka zatańczyła w 11. edycji "Tańca z gwiazdami", dotarła do finału i zajęła drugie miejsce. Ponadto stworzyła markę odzieżową LeMiss, która szybko zyskiwała na popularności. Teraz jednak gwiazda ma poważny problem, budynek, w którym mieści się magazyn ze wspomnianą linią ubrań, stanął bowiem w płomieniach.
Pożar wybuchł w budynku na warszawskim Żoliborzu w nocy z 13 na 14 października. Gdy wejdziemy na stronę LeMiss, od razu ujrzymy komunikat o tym, jak poważne problemy ma teraz firma.
Kochani, w wyniku utrudnionego dostępu do budynku, w którym znajduje się nasz magazyn, jesteśmy zmuszeni chwilowo zawiesić wysyłki. Bardzo przepraszamy za utrudnienia. Mamy nadzieję, że szybko tu wrócimy.
O tym, z czym musieli walczyć strażacy, zespół prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej poinformował gazetę "Fakt".
Pożar został zakwalifikowany jako średni. Szacunkowe straty to 200 tysięcy złotych. Z jednego z pomieszczeń na trzecim piętrze próbowały ewakuować się przez okna dwie osoby. Ostatecznie zostały ewakuowane przez ratowników, przy pomocy drabiny przystawnej i natychmiast przekazane zespołowi ratownictwa medycznego. Z objawami zatrucia wziewnego zostały przetransportowane do szpitala - czytamy.
"Fakt" podaje, że w gaszeniu pożaru brało udział 12 zastępów straży pożarnej. Do tej pory nie wiadomo, co było przyczyną jego wybuchu.