Związek Katarzyny Chichopek i Macieja Kurzajewskiego rozpala fanów do czerwoności i wygląda na to, że szybko to się nie zmieni. Teraz do mediów przedostają się pierwsze informacje dotyczące planów na przyszłość zakochanych. Niedawno "Fakt" podał, że aktorka na razie nie chce zamieszkać z nowym partnerem, co mogło wydawać się zaskakujące. Teraz jednak dziennikarze dotarli do nowych informacji, z których wynika, że wszystko jest nieco bardziej skomplikowane.
Osoba z otoczenia pary zdradziła "Super Expressowi", dlaczego zakochani do tej pory nie zamieszkali razem.
Kasia i Maciek nie mieszkają razem. Ona nie może opuścić mieszkania, z którego jej dzieci mają blisko do szkoły, a on ma dom w Starej Miłosnej, z dala od centrum Warszawy. Na razie tylko się spotykają i od czasu do czasu zostają u siebie na noc.
Niemniej, informator podkreśla, że prowadzący "Pytanie na śniadanie" chcą w nieodległej przyszłości razem zamieszkać.
Marzą o czymś większym w centrum Warszawy, takim, aby znalazło się tam miejsce dla wszystkich. Ona chce sprzedać dom, który przed laty kupiła z Marcinem i czeka na wyrok sądu w sprawie kredytu we frankach, który razem wzięli na zakup nieruchomości. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, po nowym roku będzie mogła przeglądać nowe oferty i sama też będzie mogła ubiegać się o kredyt. Nie licząc możliwości Maćka.
Wygląda więc na to, że wszystko w związku "pierwszej pary" TVP zmierza we właściwym kierunku.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!