Krótkie jasne włosy i duże okulary to znak charakterystyczny Pauliny Smaszcz. Dziś właśnie tak wszystkim się ona kojarzy. Jednak 12 lat temu kobieta była nie do poznania. Była żona prezentera telewizyjnego Macieja Kurzajewskiego mogła z powodzeniem uchodzić za siostrę Katarzyny Cichopek.
Na pierwszy rzut oka Paulina Smaszcz i Katarzyna Cichopek wydają się być od siebie diametralnie różne. Wydaje się, że łączy je tylko telewizyjny zawód, osobowość medialna, macierzyństwo oraz uczucie do tego samego mężczyzny. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ponad dekadę temu obie wyglądały niemal identycznie. 12 lat temu Paulina Smaszcz także była związana z porannym programem Telewizji Polskiej "Pytanie na Śniadanie". Wówczas pozowała na ściankach u boku Macieja Kurzajewskiego w kruczoczarnych włosach i ciemnych kreacjach. Na fotografiach sprzed lat trudno rozpoznać kobietę, która dziś prezentuje się w zupełnie innej odsłonie, oferując warsztaty coachingowe oraz krytykując nowy związek byłego męża.
Zdjęcia Pauliny Smaszcz wyglądającej niczym Katarzyna Cichopek, u boku ówczesnego męża znajdziecie w naszej galerii.
W mediach nie ma spokoju, po tym jak Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski oficjalnie potwierdzili swój związek. Zrobili to w dość spektakularny sposób. Z okazji 40. urodzin aktorki, para wspólnie wybrała się do Izraela. Na Instagramie Katarzyna Cichopek opublikowała zdjęcie z jednoznacznym wpisem. Stało się jasne, że Cichopek i Kurzajewski właśnie dokonali coming outu. Internauci są nieco oburzeni tą sytuacją, a oliwy do ognia dolała reakcja byłej żony prezentera Pauliny Smaszcz.
Dziennikarka opublikowała poruszający post z obszernym opisem, jak ta sytuacja wygląda z jej perspektywy. Słowa były ostre. Nie zostawiła suchej nitki, ani na byłym mężu, ani na jego nowej partnerce. Zwróciła się także ze słowami wsparcia i szacunku do Marcina Hakiela, byłego męża Katarzyny Cichopek. Fani są podzieleni. Jedni popierają postawę i otwartość dziennikarki, drudzy zaś zarzucają jej zawiść i zazdrość o byłego męża.