Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski w polskim show-biznesie uchodzili za jedną z najbardziej zgranych par. Na ślub, który odbył się w październiku 2020 roku, zdecydowali się po trzech latach związku, jednak małżeństwo rozpadło się zaledwie trzy miesiące później. Podróżniczka długo ukrywała ten fakt, a o separacji z prowadzącym "Down the road" poinformowała dopiero w lipcu ubiegłego roku. Jak na razie Wojciechowska nie zdradziła, czy w jej życiu pojawił się ktoś nowy, jednak w rozmowie z JastrząbPost przyznała, że ciężkie doświadczenia nie zniechęciły jej do stworzenia nowej relacji.
"Kobieta na krańcu świata" zaznaczyła, że w jej życiu zawsze jest miejsce na rzeczy, które są dobre, nawet jeśli niektóre wydarzenia boleśnie ją doświadczyły.
W moim życiu jest miejsce na wszystko, co jest dobre i co niesie dobrą energię. Niezależnie od doświadczeń życiowych, które mam, lepszych, gorszych. W ogóle nie tracę wiary w ludzi, nie tracę zaufania do ludzi, nie tracę radości do życia i chęci robienia, doświadczania - powiedziała.
Wojciechowska wątpi, że w jej życiu może zdarzyć się coś, co raz na zawsze zniechęci ją do próbowania i otwierania się na nowe doświadczenia.
To jest częścią mojego DNA, że jestem zawsze otwarta na nowe doświadczenia i nowych ludzi. To jest coś najlepszego, co w życiu może nas spotkać - dodała.
Podróżniczka zaznaczyła, że nawet gdy w jej życiu pojawi się nowy partner, o relacji nie będzie opowiadać publicznie. Stanowczo podkreśliła, że nigdy nie dzieliła się z mediami szczegółami życia prywatnego i tak już pozostanie.
Nigdy nie wystąpiłam na żadnej okładce magazynu, opowiadając o szczegółach mojego życia intymnego i to się na pewno nie zmieni - podsumowała.
Trzy miesiące po ślubie z Przemysławem Kossakowskim prowadzący "Down the road" wyprowadził się z ich wspólnego mieszkania, a w mediach spekulowano, że to Wojciechowska złożyła pozew o rozwód. Podczas rozprawy, która odbyła się pod koniec lipca, okazało się jednak, że to Kossakowski wystąpił o zakończenie małżeństwa.
Rozwód został sfinalizowany już na pierwszej rozprawie, a podróżnicze udało się dowieść, że to jej były partner w pełni odpowiada za rozpad związku. Ekspertka oceniła, że aby uzyskać rozwód z orzeczeniem o winie, Wojciechowska musiała przedstawić "bardzo mocne i bezsporne" dowody. Mimo że podróżnicy nie są razem już od dwóch lat, szczegóły ich rozstania do dziś nie są znane.