Nie od dziś wiadomo, że Meghan Markle i księżna Kate za sobą nie przepadają. Podczas gdy pierwsza z nich zbuntowała się przeciwko królewskim zasadom, ta druga sumiennie wypełnia swoje obowiązki. Wszyscy pamiętamy też wywiad z marca 2021 roku, gdy Meghan i Harry postanowili opowiedzieć o trudnym życiu za murami Pałacu Buckingham, którego doświadczali przez kilka lat. Teraz za sprawą uroczystości pogrzebowych królowej Elżbiety II cała czwórka musiała się jednak spotkać. Choć bracia sprawiają wrażenie pogodzonych, inaczej sprawa wygląda w przypadku ich żon. Królewski ekspert przyjrzał się mowie ciała.
Książę William wystosował do księcia Harry'ego specjalne zaproszenie. Przyszłemu królowi zależało, by brat wraz z żoną pojawił się pod murami zamku Windsor i oddał hołd królowej Elżbiecie II. Zbuntowana para odpowiedziała na ten apel i u boku przyszłego króla i księżnej Kate przespacerowała się wzdłuż morza kwiatów i zniczy. W pewnym momencie żona Williama spojrzała na swoją szwagierkę, po czym uśmiechnęła się szeroko do tłumu. Ekspertka od języka ciała Katia Loisal w rozmowie z "Seven News" oceniła jej stosunek do Meghan.
Kate próbowała zamrozić Meghan spojrzeniem. William chciał to zatrzymać i nerwowo zaczął machać do tłumu. Warto też spojrzeć na Markle, która czuła się ewidentnie nieswojo - można to zauważyć w sposobie, w jaki pochyliła głowę, zrobiła krok w bok i odwróciła się od Kate. Ręka Meghan uniosła się z wahaniem, jakby chciała pomachać, ale zatrzymała się w powietrzu.
Wcześniej Meghan spoglądała na Kate, jednak spojrzenie nie było odwzajemnione - dodała Katia.
Język ciała Meghan nie pozostał niezauważony przez Harry'ego. Mąż delikatnie dotknęła jej ramienia i tym gestem starał się okazać wsparcie w niezręcznej sytuacji.
Zobacz też: Książę Harry nie mógł powstrzymać łez podczas uroczystości. Meghan Markle pocieszyła go czułym gestem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!