Królowa Elżbieta II zmarła 8 września w ukochanym zamku Balmoral w Szkocji. W ostatnich chwilach życia towarzyszył jej król Karol III wraz z księżniczką Anną. Książę Harry ostatni przybył do Balmoral i pierwszy opuścił zamek, by powrócić do oczekującej na niego Meghan Markle. Pojawiły się doniesienia, że żona miała mu towarzyszyć w drodze na ostatnie pożegnanie królowej, ale król Karol III nie chciał jej widzieć. Może mieć to związek z ostatnim wywiadem Meghan dla "The Cut", w którym wyznała, że po "megxicie" jej mąż w pewien sposób "stracił" swojego ojca. Teraz okazało się, że odwołała część planów, by przygotować się do królewskiego pogrzebu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gwiazdy żegnają królową Elżbietę II. Dla niektórych to był prawdziwy cios. "Świat już nigdy nie zobaczy takiej jak ona"
Jak donosi "Page Six" Meghan Markle miała odwołać część planów z powodu śmierci królowej Elżbiety II. Żona księcia Harry'ego 20 września miała pojawić się jako gość w show Jimmy'ego Fallona.
Nie wiem, o czym miałaby w ogóle rozmawiać z Fallonem, ale oczywiście jej występ został odwołany - ujawniło źródło "Page Six".
W tym samym dniu, w który miała zaplanowany występ, Meghan razem z mężem miała pojawić się na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ na Manhattanie. Według "Page Six" to wydarzenie również zostało odwołane, a Meghan planuje przesunąć w czasie wydanie kolejnego odcinka swojego podcastu "Archetypy". Zdaniem "Page Six" nowy odcinek miał został wyemitowany we wtorek na Spotify.
"Page Six" jest zdania, że para ma pozostać w Wielkiej Brytanii do czasu pogrzebu królowej Elżbiety II. Uważa się, że państwowa uroczystość ma odbyć się w poniedziałek, 19 września. Nie wiadomo jednak, czy dwójka pociech księcia Harry'ego i Meghan Markle zostanie sprowadzona ze Stanów Zjednoczonych.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!