Emilia Komarnicka w 2017 roku wyszła za Redbada Klynstrę, którego poznała na planie serialu "Na dobre i na złe". Aktorzy tworzą szczęśliwą rodzinę, doczekali się dwóch synów. Jakiś czas temu z powodu zobowiązań zawodowych przeprowadzili się z okolic Warszawy do Lublina, gdzie układają na nowo swoją codzienność. Dbają także o odpowiednie wychowywanie dzieci. Komarnicka niedawno zorganizowała Q&A, podczas którego odpowiedziała na kilka pytań dotyczących bliskich.
Komarnicka od kilku lat dba o rozwój wewnętrzny, szuka spokoju i realizacji. Swoją filozofię przekłada także na macierzyństwo i wychowuje synów zgodnie z przekonaniami. Stawia rodzinę na pierwszym miejscu, chłopcom chce poświęcić jak najwięcej uwagi, przez co niekiedy rezygnuje z nowych projektów zawodowych. Aktorka pozostaje w bliskim kontakcie z fanami i często odpowiada na ich pytania. Ostatnio jedno z nich brzmiało:
Czy pani synkowie uczęszczają do przedszkola? I co pani myśli o edukacji domowej?
Okazuje się, że starszy syn aktorów, czteroletni Kosma, chodzi do wyjątkowego miejsca.
Nasz starszy syn chodzi do przedszkola, ale jest to zrzeszenie się rodziców, którzy edukują domowo, także miejsce bardzo świadome, niesystemowe, bliskościowe. Dla Kosmy bardzo dobrze wpływa na rozwój - odpisała Emilia Komarnicka.
To nie pierwszy przypadek w polskim show-biznesie, kiedy to rodzice nie posyłają dzieci do ogólnie znanych nam placówek. Np. Ilona Wrońska i Leszek Lichota są zwolennikami edukacji domowej.