Dominika Gwit w 2018 roku wyszła za Wojciecha Dunaszewskiego, z którym przez wiele lat starała się o dziecko. Powodem były schorzenia, z którymi się zmagała. 10 sierpnia w końcu poinformowała fanów, że niebawem zostanie matką. Na ich prośbę opowiedziała o drodze, którą przeszła, aby móc zajść ciążę. Teraz postanowiła rozwiać wątpliwości związane z pracą.
Dominika Gwit została zapytana przez fanów o to, czy będąc w ciąży, planuje pracować. Aktualnie lekarze pozwalają jej grać, z czego bardzo się cieszy. Spektakle z jej udziałem powinny się odbyć we wrześniu oraz październiku.
Kochani moi, jeszcze raz mówię, bo bardzo dużo mnie pytacie. Macie już kupione bilety na jesienne spektakle "Szalonych nożyczek", "Dystansu", "Pomocy domowej". Mam zamiar pracować we wrześniu i w październiku, zagrać wszystkie spektakle, które są zaplanowane na te miesiące. Mam nadzieję, że pan Bóg pozwoli - tłumaczyła.
Dominika Gwit nie wyklucza scenariusza, w którym lekarze stwierdzą, że dla dobra ciąży powinna pozostać w domu. W tym wypadku "Dystans" zostanie przeniesiony na przyszły rok, natomiast w "Szalonych nożycach" i "Pomocy domowej" ktoś ją zastąpi. Ma zamiar wrócić do pracy jak najszybciej, ponieważ kocha grać.
Oczywiście będę słuchać lekarzy. Jeśli powiedzą, że nie mam jednak już pracować, to nie będę pracować. Na razie lekarze pozwalają, mogę pracować i będę pracować tak długo, jak będę mogła. [...] "W szalonych nożycach" i "Pomocy domowej" prawdopodobnie będzie zastępstwo, jeśli ja już nie będę mogła grać. "Dystans" będzie przełożony na kolejny rok, bo wrócę - mówiła.
Przy okazji aktorka poinformowała, że termin porodu jest już coraz bliżej. Okazuje się, że dziecko Dominiki Gwit i Wojciecha Dunaszewskiego przyjdzie na świat już zimą. Nie wiadomo jednak czy nastąpi to jeszcze w 2022, czy z początkiem 2023 roku.
Dziecko się pojawi na świecie zimą, także jesień jest nasza. Trzymajcie mocno kciuki, żebyśmy się spotkali - zdradziła.
Aktorce życzymy dużo zdrowia i trzymamy kciuki, żeby grała jak najdłużej.