Ewelina z "Warsaw Shore" opublikowała w mediach społecznościowych relację, w której opisała wizytę w jednej z restauracji w Czersku. Celebrytka była bardzo niezadowolona tym, jak potraktowała ją obsługa. Zarzuciła im patrzenie się na klientów "z góry". Na odpowiedź czerskiej knajpy nie trzeba było długo czekać.
Ewelina od czasów debiutu w reality-show "Warsaw Shore" znalazła swoje miejsce w show-biznesie. Celebrytka realizuje się teraz jako influencerka i często zamieszcza posty w mediach społecznościowych. Zamiast reklamowych treści tym razem podzieliła się z obserwatorami reakcjami z wizyty w restauracji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Ewelina była oburzona personelem lokalu. W niewybrednych słowach oceniła obsługę na InstaStories.
Jesteśmy na rynku w Czersku, mamy porównanie, jak traktują klientów w knajpach równoległych sobie. Bez porównania w [w tym miejscu podano nazwę restauracji] wyżej s**ją niż dupę mają... - przyznała celebrytka.
Dodała, że stara się każdego traktować na równi i nigdy się nie wywyższa, a to jak została potraktowana w restauracji w Czersku, bardzo ją oburzyło.
Ja nigdy nie narzekam, zawsze staram się być miła dla ludzi - tu było ciężko, ale jestem z siebie dumna, bo nie dałam się ponieść emocjom, ale jako klient zostałam potraktowana z góry. Nienawidzę czegoś takiego, bo sama nie traktuję nigdy kogoś "wyżej czy niżej" - podkreśliła celebrytka.
Na odpowiedź lokalu nie trzeba było długo czekać. Właściciel zarzucił jej picie niedozwolonego alkoholu w ich miejscu. Miało chodzić o tzw. "małpki".
Informujemy, iż nie wyrażamy zgody na spożywanie małpeczek w naszym ogródku. Dotyczy to również "gwiazd MTV - podsumował właściciel.
Influencerka nie wytrzymała i oskarżyła restauracje o pomówienia. Oznajmiła, że sprawę zgłosiła na policję i czeka na nagrania, które zarejestrowała kamera.
Co sądzicie o restauracyjnej "dramie"? Myślicie, że to dopiero początek medialnej afery?