• Link został skopiowany

Monika Richardson sięgała po alkohol. Pod wpływem staje się inną osobą: Mi się osobowość "odkleja"

Monika Richardson pojawiła się w podcaście Żurnalisty. Podczas rozmowy poruszono temat trudnego dzieciństwa prezenterki, która opowiedziała także, w jaki sposób radziła sobie z problemami. Czasami sięgała po alkohol, jednak nie wpływa on na nią pozytywnie.
Monika Richardson
Kapif.pl

Monika Richardson dołączyła do grona znanych osób, które przyjęły zaproszenie od Żurnalisty. Intymna atmosfera spotkania sprawia, że goście otwierają się i zdradzają swoje sekrety. Dowiedzieliśmy się np. jak trudnym momentem w życiu był rozwód dla Katarzyny Glinki, a Anna Karwan wyznała, że była bezdomna i mieszkała na Dworcu Centralnym. Monika Richardson za to poruszyła temat dzieciństwa i niezbyt ciepłych relacji z mamą i babcią, które to wychowywały ją po odejściu jej ojca. Prezenterka opowiedziała również o sposobach, które pomagają jej uporać się z problemami.

Zobacz wideo Nie chciała już być Zamachowska

Monika Richardson sięga po alkohol. Jednak po nim nie jest sobą

Rodzice Richardson rozwiedli się, gdy miała ona zaledwie dwa lata. Choć nie ma bliskich relacji z mamą, to mówi o niej w piękny sposób:

Jest absolutnie wspaniałą, cudowną osobą, niezwykle silną. W jej życiu nigdy nie było miejsca na tę taką "mamę" - powiedziała w rozmowie z Żurnalistą.

Dzieciństwo nie było dla niej łatwym momentem w życiu, dlatego szukała odskoczni. Wtedy znalazła ją w nauce. Jednak kiedy dorosła, zaczęła sięgać po alkohol. Jak wyznała, "ma tendencję do uzależnień, co jest u niej rodzinne, dlatego musi bardzo uważać". Aktualnie bardzo docenia wsparcie, jakie otrzymuje od partnera, Konrada Wojterkowskiego, który pomaga jej w walce z problemami.

Teraz mam szczęście być z facetem, który jest bardzo na to czujny. Mówi, że mi się osobowość "odkleja" po alkoholu, robię się strasznie wredna. Ja jestem - jak już zauważyłeś - inteligentna (na własne nieszczęście) i mam taką inteligentną złośliwość - tłumaczyła Richardson.

Po czym rozwinęła ostatni wątek.

Jestem w stanie złapać twój największy sekret i precyzyjnie wbić ci szpilę. Po alkoholu to się wyostrza - dodała prezenterka.

Okazuje się, że taki mechanizm odziedziczyła po mamie. Choć kobieta jest w gorszej formie po przebytym udarze, to nadal zdarza jej się "puszczać takie piłki, właściwie bez żadnego celu, bez żadnej przyczyny, żeby kogoś dojechać". Monika Richardson jest świadoma tego, co robi, dlatego stara się być czujna, ponieważ "czasami nie ma co zbierać".

Więcej o: