• Link został skopiowany

Anna Karwan była kiedyś bezdomna. "Mieszkałam kilka miesięcy na Dworcu Centralnym"

Anna Karwan opowiedziała w podcaście Żurnalisty o trudnej przeszłości. Wokalistka wyznała, że przez pewien czas nie miała dachu nad głową. Pomieszkiwała wówczas na Dworcu Centralnym w Warszawie.
Anna Karwan
Instagram/ aniakarwan

Więcej aktualnych ze świata polskiego show-biznesu informacji znajdziecie na stronie Gazeta.pl

Zobacz wideo Anna Karwan otworzyła się na temat córki. Wyśle ją do „The Voice Kids"?

Pomimo że Anna Karwan obecna jest na polskiej scenie muzycznej od lat, jej kariera nabrała rozpędu dopiero jakiś czas temu. Niedawno wokalistka występowała w kostiumie Bociana w programie "Mask Singer". Udało jej się dotrzeć aż do finału, w którym zajęła drugie miejsce. Ostatnio piosenkarka była rozmówczynią Żurnalisty. W podcaście opowiedziała o trudnej przeszłości.

Anna Karwan była kiedyś bezdomna. "Mieszkałam kilka miesięcy na Dworcu Centralnym"

Anna Karwan nie przejęła się skandalem z udziałem Żurnalisty i postanowiła udzielić mu wywiadu (mężczyzna miał oszukać wiele osób, które zainwestowały we współpracę z nim mnóstwo gotówki). Artystka nie unikała trudnych tematów. W pewnym momencie dziennikarz zapytał o jej ulubione miejsca w Warszawie. Odpowiedź wokalistki była dość zaskakująca.

Zdecydowanie Dworzec Centralny, który stał się na chwilę nawet moim domem. A potem Chmielna - powiedziała.

Prowadzący podcast poprosił piosenkarkę, aby sprecyzowała, co dokładnie ma na myśli, nazywając Dworzec Centralny "swoim domem". Okazuje się, że wokalistka użyła określenia bardzo dosłownie.

To znaczy, że mieszkałam kilka miesięcy na Dworcu Centralnym. Miałam wydarzenie takie w życiu, które spowodowało, że za bardzo nie chciałam przyznać się w domu, co się stało i nie chciałam sprawić kłopotu, a nie miałam dokąd pójść. W związku z tym postanowiłam, że poradzę sobie tam, trochę w szkole, trochę w szatni i trochę u mojej przyjaciółki Pauliny Przybysz, którą kocham do dzisiaj całym sercem, i która wiedziała o mojej sytuacji - wyjaśniła.

Artystka przyznała, że trudna sytuacja życiowa wiele ją nauczyła.

Nauczyłam się na tym dworcu, gdzie jest miejsce, do którego można się zanurzyć bezpiecznie, a gdzie nie wolno wchodzić. A jak znajdziesz stówę na ulicy, i są też mieszkańcy oprócz ciebie, to trzeba się tym po prostu podzielić - wyznała.

Życie nie oszczędzało Anny Karwan. W przeszłości piosenkarka zmagała się z depresją. Dzieciństwo wokalistki również nie należało do najłatwiejszych. Jej ojciec był alkoholikiem. Kiedy miała 16 lat, wraz z matką przeniosła się do Warszawy.

Więcej o: