Bądź na bieżąco. Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl
Mówi się, że kobiecie nie wypomina się wieku i jest to sporym nietaktem. Z drugiej strony wiele gwiazd głośno mówi o swojej metryce i z dumą prezentuje zmarszczki. Inne z kolei walczą z upływającym czasem na wszelkie możliwe sposoby. Czasem za pomocą filtrów na Instagramie, drogich kosmetyków, bądź zabiegów medycyny estetycznej. Często, nie ukrywajmy, w ruch idzie strzykawka bądź nóż, co ma zapewnić absolutnie idealną twarz. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej metryce gwiazd i pozwolić sobie na porównania. Niektóre są zaskakujące.
Naczelna prowokatorka i skandalistka show-biznesu obchodzi w tym roku 40. rocznicę wydania swojego pierwszego singla. Madonna zawsze szła pod prąd i wyznaczała trendy. Lubiła wywoływać dyskusję, szokować i zachwycać opinię publiczną. Obecnie często korzysta z oferty gabinetów medycyny estetycznej. Na jej twarzy ciężko dopatrzeć się choćby jednej zmarszczki. Dla niektórych może być zaskoczeniem, że urodziła się w 1958 roku. Dokładnie w tym samym roku, w którym przyszła na świat Ursula von der Leyen. Przewodnicząca Komisji Europejskiej także jest osobą publiczną, ale charakter jej pracy i standardy, które panują w polityce, znacznie odbiegają od świata gwiazdy muzyki pop.
W 1958 roku urodziły się także Teresa Werner oraz Sharone Stone. Amerykańska aktorka od wielu lat uchodzi za światowy symbol piękna. Stone stawia jednak na naturalność. Na jej twarzy dojrzymy liczne zmarszczki, ale swobodą i stylem bycia udowadnia, że jej piękno jest nieprzemijające. Inne podejście ma królowa śląskich szlagierów i gwiazda disco polo. Teresa Werner nie oszczędza na zabiegach medycznych ani filtrach w aplikacjach. Do tego stosuje bardzo mocny makijaż.
Cher nigdy nie ukrywała, że korzysta z usług chirurga i osiągnięć medycyny estetycznej. Dzięki temu jej twarz bywa momentami całkowicie nieruchoma. Nina Terentiew także urodziła się w 1946, ale stawia na większą naturalność. Niewątpliwie używa jednak drogich kosmetyków i jest w doskonałej formie. Obie panie w ich kręgach zalicza się do ikon. Cher to przecież supergwiazda muzyki pop, natomiast Nina Terentiew od lat nazywana jest "carycą polskich mediów".
Tak, to prawda. Edyta Górniak w tym roku skończy 50 lat. Ciężko w to uwierzyć, ponieważ diwa polskiej piosenki jest wciąż w bardzo dobrej formie. Na scenie prezentuje się wręcz zjawiskowo i zachwyca nie tylko swoim głosem o wielkiej skali. Pierwsza Dama urodziła się 2 kwietnia 1972 roku, a więc 50. ma już za sobą. Styl obu pań jest diametralnie inny. Górniak stawia głównie na sceniczne "looki", Agata Kornhauser-Duda wierna jest zachowawczym kompletom i garsonkom. Nie zmienia także swojego uczesania i wyborów makijażowych. Internauci nieustająco porównują ją do Magdy Steczkowskiej. My natomiast zauważamy, że obie panie powinny się czasem zamienić rolami. Edyta Górniak mogłaby przecież mniej mówić i więcej śpiewać, a Agata Duda zabierać głos zdecydowanie częściej.
Kolejne zaskakujące połączenie. Kim Kardashian i Marta Kaczyńska urodziły się w roku 1980. Panie dzieli jednak kilka miesięcy różnicy. Amerykańska celebrytka przyszła na świat w październiku, natomiast bratanica Jarosława Kaczyńskiego w czerwcu. Panie więcej dzieli, niż łączy. Zdecydowanie do tych kwestii należą też sprawy wizerunkowe. Kim staje się powoli współczesną ikoną mody i influencerką z ogromnymi zasięgami. Marta Kaczyńska usunęła się nieco w cień i skupia na życiu prywatnym.
Amber Heard to bohaterka ostatnich tygodni za sprawą batalii sądowej z byłym mężem, Johnnym Deppem. Złośliwi twierdzą, że w czasie procesu dała się poznać jako naprawdę dobra aktorka. Niewątpliwie talentem aktorskim może się pochwalić Lady Gaga, która jest mistrzynią metamorfoz i zmian. W tym sezonie stawiała głównie na wersję retro, pojawiając się na rozdaniach nagród z albumem nagranym wraz z Tonym Benettem. W takiej fryzurze Gaga nieco przypomina Amber.
Katarzyna Cichopek i Kate Middleton w tym roku obchodzą swoje 40. urodziny. Wiek znamienny, chociaż panie są na zupełnie różnych etapach w swoim życiu. Księżna Kate wiernie wypełnia swoje obowiązki u boku męża i jest prawdziwą ulubienicą Brytyjczyków. Z kolei na Katarzynę Cichopek spadła krytyka przez głośne rozstanie z Marcinem Hakielem. Styl obu pań także znacznie się różni. Łączy ich jednak pogoda ducha, uśmiech na twarzy, imię i ten sam rocznik - 1982.