• Link został skopiowany

Agata Młynarska komentuje odejście Lisa z "Newsweeka" i wspomina dawne czasy. "Pamiętam tego blond ambitnego przystojniaka"

Rozstanie Tomasza Lisa z "Newsweekiem" zaskoczyło wiele osób. Agata Młynarska opublikowała obszerny wpis, w którym opisała, jakim według niej 56-latek jest człowiekiem i dziennikarzem.
Agata Młynarska Tomasz Lis
kapif.pl Agencja Gazeta

Więcej informacji i ciekawostek ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Tomasz Lis nie jest już redaktorem naczelnym polskiego wydania "Newsweeka". Zarząd koncernu medialnego Ringier Axel Springer Polska wydał oświadczenie, w którym poinformował o zakończeniu współpracy z dziennikarzem z dniem 24 maja 2022 r. Zmiana u sterów jednego z największych polskich tygodników zelektryzowała opinię publiczną. Teraz odejście Lisa skomentowała Agata Młynarska.

Zobacz wideo Jak kiedyś wyglądała praca dziennikarza sejmowego. Opowiada Andrzej Morozowski

Agata Młynarska zareagowała na odejście Tomasza Lisa z "Newsweek Polska"

Tomasz Lis funkcję naczelnego "Newsweeka" pełnił przez 10 lat. Jego obowiązki przejął teraz wicenaczelny tygodnika, Dariusz Ćwiklak. Agata Młynarska zamieściła długi wpis na Facebooku, w którym publicznie podziękowała 56-latkowi. Do postu dołączyła zdjęcie okładki "Newsweeka", na której się pojawiła.

To okładka "Newsweeka" z 2014 roku. (...) Wówczas (choć dziś nadal) przebicie się do mediów ze starą babą (co w Polsce oznacza już kobietę 40-letnią) na okładce było bardzo trudne. (...) Dostałam propozycję z redakcji publicystycznego tytułu, żeby nie lajfstajlowo, ale poważnie o tym pogadać. (...) Temat dostrzegł naczelny i dał mu okładkę. Zdjęcie powstało w 15 min, jestem na nim w mojej starej czarnej kiecce. Nie było czasu i funduszy na okładkowe ceregiele. Tym naczelnym był Tomasz Lis. Teraz, Tomku, kiedy już nim nie jesteś, publicznie ci dziękuję. To był ważny wywiad. Obok zamieściliście rzetelny raport o sytuacji kobiet.
 

W dalszej części wpisu Agata Młynarska opisuje, jakim dziennikarzem jest Tomasz Lis. 

Można Tomka lubić lub nie. Ale nie można mu odmówić fachowości. Zaczynaliśmy razem. Pamiętam tego blond ambitnego przystojniaka,  jak robił furorę podczas kolejnych etapów konkursu do TVP w 89. roku. Był perfekcyjnie przygotowany, tematykę międzynarodową miał w jednym palcu. Stworzył swój styl. Media i polityka to najgorsze z możliwych małżeństw. Nie kończą się szczęśliwie. Życzę ci zatem Tomku jak najmniejszych strat. Stworzyłeś kawał historii w mediach, wkurzyłeś potężnie nie raz, nie dwa swoich bliższych i dalszych, stąd i stamtąd, ale przede wszystkim wygrałeś z udarem! Zaśpiewaj sobie, jak Młynarski: trzeba cenę swoją znać, kochany, trzeba twardo życie brać, kochany, trzeba wiedzieć, kiedy wstać i wyjść. Życzę ci zdrowia i siły. To jeszcze nie jest twój ostatni walc.

Do tej pory nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną rozstania Tomasza Lisa z "Newsweek Polska".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: