78-letni niemiecki książę adoptował... 27-latka. Potrzebował nowego syna, by osiągnąć cel

Niemiecki książę Frédéric Prinz von Anhalt ogłosił ostatnio, że adoptował 27-letniego mężczyznę. Miał w tym konkretny cel. Jego nowy syn wiele zyska.

Więcej ciekawostek ze świata znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl

Frédéric Prinz von Anhalt to niemiecki milioner z tytułem książęcym, który zdecydował się na nietypowy krok. Ogłosił, że adoptował o 51 lat młodszego mężczyznę. Nowo przyjęty do rodziny syn ma 27 lat i czekają go spore zmiany w życiu. Został on dziedzicem fortuny. Ale to nie jedyne, do czego musi się dostosować.

Niemiecki książę adoptował... 27-latka. Potrzebował syna w konkretnym celu

Milioner ma dziś 78 lat. Jego żoną była pochodząca z Węgier aktorka Zsa Zsa Gabor. Oboje w przeszłości adoptowali pięcioro synów. Żona księcia zmarła w 2016 roku, a tydzień po niej jeden z synów - Olivier. Teraz Frédéric Prinz von Anhalt przyjął do rodziny kolejnego, 27-letniego Kevina Feuchta. Ma on zostać dziedzicem milionów pozostawionych po aktorce. Dlaczego on, skoro para ma starszych adopcyjnych synów?

Jak podał magazyn "Bild", książę ma napięte relacje z pozostałymi "dziedzicami". Publicznie wygłasza się o nich jak najgorzej i nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Jeden z nich, 49-letni Alexander Prinz von Anhalt został adoptowany w 2009 roku. Prowadzi w Niemczech kilka klubów dla swingersów. Wypowiedział się, co myśli o adopcji nowego "brata".

Nowa adopcja Frédérica mnie oszałamia. Jestem jednocześnie smutny i zły! Powinien opiekować się synami, których już ma, zamiast powiększać rodzinę i stale obrażać swoich synów publicznie - powiedział dla "Bildu".

Nowy syn milionera, podobnie jak poprzedni, przyjmie nazwisko po ojcu. Dzięki temu zostanie zachowany książęcy rodowód. Wygląda na to, że dotychczasowi synowie prowadzą życie, które nie satysfakcjonuje ich ojca. To właśnie w najmłodszym narybku dostrzega nadzieję na przekazanie dziedzictwa. Frédéric Prinz von Anhalt zna adoptowanego Kevina Feuchta od siedmiu lat. Mężczyzna jest synem jego znajomych. Wybrał go ze względu na to, że "był miły, inteligentny, czysty i ciężko pracował". Jak widać, inne dorosłe dzieci księcia, nie są zachwycone.

Więcej o:
Copyright © Agora SA