Więcej historii dotyczących aktorów sprzed lat przeczytasz na Gazeta.pl.
Wojciech Klata w filmie "Chłopaki nie płaczą" wcielił się w charakterystyczną postać - Oskara. Nieśmiały chłopak w okularach i ze znaczącymi problemami skórnymi bardzo chciał mieć dziewczynę. Potem aktor wystąpił w jeszcze trzech innych produkcjach i zakończył karierę. Od lat jest związany z TVP, ale nie występuje na ekranie.
Wojciech Klata zaczynał występy od młodzieżowego teatru "Kleks", prowadzonego przez jego matkę. Do świata filmu trafił za sprawą Krzysztofa Gradowskiego, który powierzył mu rolę ucznia w "Panu Kleksie w kosmosie". Przełomem była z kolei "300 mila do nieba" Macieja Dejczera, gdzie Klata wcielił się w jednego z braci, którzy ukryci pod podwoziem samochodu ciężarowego, uciekają z Polski Ludowej do Danii. Produkcja została uznana za jeden z najlepszych europejskich filmów roku i przyniosła mu nominację do nagrody za pierwszoplanową rolę męską podczas Festiwalu w Gdyni.
Zobacz też: Pamiętacie "Laskę" z filmu "Chłopaki nie płaczą"? Na przestrzeni lat bardzo się zmienił
Później Klata pojawił się także w filmie Andrzeja Wajdy "Korczak". Wystąpił również w dramacie Stevena Spielberga "Lista Schindlera" z 1993 roku. Kolejną ważną rolą była ta z 2000 roku - właśnie w "Chłopaki nie płaczą" jako Oskar. W 2008 roku, po angażu w "Obcy VI", zniknął z życia publicznego.
Gdybym granie traktował jak pracę, pewnie bym nie grał - powiedział w wywiadzie dla "Filmu".
Jeszcze w trakcie kariery aktorskiej zaczął tworzyć w TVP teleturniej dla młodzieży "Burza mózgów", a potem program "Socjopaci". W 2019 roku przejął od Barbary Schabowskiej obowiązki dyrektora TVP Kultura. Aktualne zdjęcia aktora znajdziecie w naszej galerii.