Żona Borysa Szyca zmieniła tatuaż i dopisała jedną literę. Teraz ma dla niej nowe znaczenie: Czas panikary się skończył

Żona Borysa Szyca pochwaliła się zmianą starego tatuażu. Justyna Nagłowska przyznała, że napis, jaki na ramieniu, od dawna do niej nie pasował.

Więcej wiadomości na temat polskich gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Justyna Nagłowska to dziennikarka i przy okazji żona Borysa Szyca. Para ponad rok temu powitała na świecie swoje pierwsze wspólne dziecko, syna Henryka. Od tamtej pory Justyna Nagłowska bardzo chętnie dzieli się przemyśleniami na temat macierzyństwa i życia rodzinnego. Tym razem jednak dziennikarka postanowiła opowiedzieć o sobie samej, a dokładniej o zmianie symbolicznego tatuażu, który nosiła od lat.

Zobacz wideo Doda pokazuje, jak wygląda jej skóra po usuwaniu tatuażu

Żona Borysa Szyca zmieniła stary tatuaż. "Dopisałam tę jedną literkę". Teraz bardziej do niej pasuje?

Justyna Nagłowska pochwaliła się na Instagramie zdjęciem z przerobionym starym tatuażem. Gwiazda przyznała, że długo myślała o tym, co zrobić z pamiątką z przeszłości, która już do niej nie pasowała.

Czym jest dla mnie rozwój? Odwagą do zmiany. Zaczyna się często po prostu od zmiany zdania. Kiedy uświadomiłam sobie, że mam prawo zmienić zdanie i właściwie nie muszę się z tego tłumaczyć, poza podaniem argumentów, które do tej zmiany zdania doprowadziły, poczułam dużą ulgę. W tym przypadku też najpierw zmieniłam zdanie - zaczęła.
 

Żona Borysa Szyca wyjaśniła, co znaczył pierwotny napis na jej ramieniu.

Nie chciałam już nazywać siebie panikarą (takie było znaczenie tego tatuażu, choć przewrotnie napisane rozdzielnie). Bywa, że nadal odczuwam lęk w różnych sytuacjach, ale staram się go akceptować i oswajać, aż przepracowany zniknie. Dlatego czas panikary dla mnie się skończył. Od dawna czułam, że ten tatuaż już nie o mnie. Rozmawiałam o tym z moim serdecznym kolegą. Artystą, który żyje z lepienia ze sobą słów. Powiedziałam, że chcę go zmienić, ale jeszcze nie wiem na co. Może usunąć całkiem… Dość szybko wymyślił, że wystarczy dodać jedną literkę i zmieni się cały sens - pisała na Instagramie.

Justyna Nagłowska zmieniła swój tatuaż, dodając do niego literkę "t". Jak przyznała, początkowo również i do tego nie była przekonana, ponieważ brakowało jej pewności siebie.

To było dawno temu. Wtedy uznałam, że napisanie o sobie "Pani karat" też nie będzie o mnie. Przecież to by oznaczało, że mam poczucie własnej wartości, jestem odważna, a przede wszystkim, że lubię siebie… Dziś po długim czasie od tamtej rozmowy, z dużym spokojem i radością dopisałam tę jedną literkę. Rozwój zaczyna się od zmiany. W tym wypadku od zmiany zdania na swój temat - zakończyła.

Nam bardzo podoba się zmiana tatuażu Justyny Nagłowskiej, a wam?

Więcej o: