Więcej o związkach gwiazd przeczytacie na gazeta.pl.
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor pobrali się pod koniec 2014 roku. Już wtedy mieli za sobą długi staż związkowy i wychowywali wspólnie dziecko. Zgodnie ze zwyczajem, kobiety po ceremonii ślubnej przejmują nazwisko męża, ponieważ dzięki temu załatwianie wszelkich spraw administracyjnych, w których należy udowodnić bliską relację z partnerem, jest o wiele prostsze. Aktorka jednak nie zdecydowała się na taki ruch. Podczas wycieczki samochodowej z ukochanym odpowiadała na pytania fanów. To właśnie wtedy wróciła wspomnieniami do dnia ślubu i wyjawiła, dlaczego zmiana nazwiska byłaby dla niej niekorzystna.
Osoby, które budowały karierę w mediach na konkretnym nazwisku, nie są chętne, by na przestrzeni lat je zmieniać i tym samym przyzwyczajać fanów do nowych danych. Inaczej jednak sprawa wygląda, kiedy partner jest równie popularny, a jego nazwisko rozpoznawalne przez opinię publiczną. Wtedy przejęcie po nim nazwiska nie działa szkodliwie na wizerunek i dalszą promocję celebryty. Dlaczego więc Koroniewska zrezygnowała z takiej szansy?
Joanna po ślubie z Maciejem Dowborem zdecydowała, że do nazwiska panieńskiego doda drugi człon, dzięki któremu będzie łatwiej kojarzona z mężem. Nie chciała być jedynie "Joanną Dowbor".
Dlaczego nie zmieniłaś nazwiska po ślubie? "Joanna Dowbor" brzmi naprawdę przyzwoicie - zapytała internautka podczas instagramowej sesji Q&A.
Aktorka wyznała, że powód był prozaiczny. W rodzinie dziennikarza jest już jedna Joanna, która nazywałaby się dokładnie tak samo jak ona.
Nie zmieniłam, bo mam już jedną Dowbor w rodzinie. Siostrę Dowbora. I byłyby dwie Joanny Dowbor, dlatego nie zmieniłam. Powiem, że to inna siostra - tłumaczyła, wskazując, że nie chodzi wcale o młodszą córkę Katarzyny Dowbor.
Dlaczego nazwiska nie zmieniły inne gwiazdy, w tym Małgorzata Socha? Tego dowiedzie się z naszego materiału wideo.