Nie milkną echa po ostatnim poście Agnieszki Kaczorowskiej, w którym zabrała głos na temat współczesnych kanonów piękna. Aktorka i tancerka poinformowała na swoim Instagramie, że nie rozumie "skrajnego pojmowania ruchu body positive" i "mody na brzydotę". Wpis Kaczorowskiej spotkał się z natychmiastową odpowiedzią ze strony gwiazd polskiego show-biznesu. Na post zareagowała min. Karolina Korwin-Piotrowska czy Zofia Zborowska. Teraz niefortunny wpis koleżanki z planu postanowiła skomentować Kaja Paschalska.
Kaja Paschalska dodała zdjęcia, na których pozowane fotografie przeplatają się z tymi naturalnymi, na których kobieta nie ma makijażu. Odtwórczyni roli Oli w serialu "Klan" wspomina, że chorobliwe dążenie do perfekcji, pilnowanie swojego wizerunku w sieci i uzależnianie swojego samopoczucie od opinii innych, doprowadziło do drastycznego obniżenia jej poczucia wartości.
Jak bardzo można się zatracić w kreowaniu siebie w strachu przed oceną innych ludzi. Jak można mieć święte i błędne przekonanie, że jeśli osiągniesz tę utopijną perfekcję to kontrolujesz sytuację i co za tym idzie odbiór swojej osoby przez innych, więc jest to jedyna droga do poczucia akceptacji, której tak bardzo potrzebujesz. (...) Ile czasu zajmuje zdanie sobie sprawy z tego, że to traktowanie siebie jako wieczne work in progress właśnie z tego wynika. (...) Nie lubię instagrama. Serio. Właśnie dlatego, że triggeruje wszystkie moje demony opisane wyżej. Podoba mi się zamysł bezpośredniego kontaktu z wami ale presja tego, co tu oglądam i porównywanie tego jak przy tym wypada mój własny content siada mi na banię nawet z pozycji trzecioligowej celebrytki - dodała na koniec z dystansem Paschalska.
Paschalska najpierw opisała schematy działań wszystkich pułapek, w jakie wpadła, będąc osobą publiczną, potem zaś nawiązała do kontrowersyjnego wpisu Kaczorowskiej.
Wierzę, że intencje nie były złe. Napisałam tego posta tylko dlatego, że sam temat jest dla mnie bardzo osobisty. Wiem, jak długa i wyboista jest droga do tej osławionej samoakceptacji i jak bardzo irytujące bywa czytanie tych wszystkich memów i afirmacji kiedy wydaje ci się, że wszyscy z instagrama wcielają je w życie oprócz ciebie - wyjaśniła na Instagramie Paschalska.
Paschalska wciela się w rolę Oli Lubicz od początku emisji serialu, czyli od roku 1997. Agnieszka Kaczorowska do obsady dołączyła dwa lata później, jednak obie kobiety dorastały na oczach widzów i grają w telenoweli do teraz.
Aktualnie "Klan" ma przerwę w emisji, najprawdopodobniej jednak aktorzy wrócą na plan latem, by nagrywać kolejny, dwudziesty piąty (!) już sezon serialu. Jak myślicie, czy wtedy Paschalska i Kaczorowska wyjaśnią sobie nieporozumienia? A może nie ma czego wyjaśniać?
Rogacewicz zaniemówił po intymnym pytaniu Prokopa. Kaczorowska nie przebierała w słowach
Weronika i Gabriel z "Rolnik szuka żony" rozwiali wątpliwości. Świąteczne nagranie mówi wszystko
Książę William i księżna Kate opublikowali świąteczną kartkę. Nie do wiary, jakie wybrali zdjęcie. Spójrzcie na tło
Nick Reiner stanął przed sądem w specjalnej kamizelce. Na jaw wychodzą szokujące informacje o synu zamordowanego aktora
Olejnik wbiła szpilę Nawrockiemu. Tymi słowami rozpoczęła "Kropkę nad i"
Doda pokazała swoją kuchnię. Utrzymanie jej w czystości to prawdziwy koszmar
Adam Konkol odsłania szokujące kulisy na temat Łez. "Sprzedali się za 300 złotych"
Polsat szuka głowy Pawła Golca z Golec uOrkiestry. Edyta Golec też ma z tym problem
Anna Mucha triumfuje w sądzie. Aktorka aż zatańczyła z radości. "Co za passa!"