Maciej Orłoś ma czworo dzieci - trzech synów: Rafała, Antoniego i Kubę oraz córkę Melanię. To właśnie w towarzystwie Antoniego dziennikarz wystąpił w "Dzień dobry TVN", opowiadając o niezwykłej pasji do muzyki, którą zaraził młodego Orłosia. Dzięki telewizyjnemu materiałowi dowiedzieliśmy się, który epizod w karierze ojca trzydziestolatek uznaje za najbardziej obciachowy. Antoni ocenił doświadczenie zawodowe taty bez skrupułów, ponieważ sam pracuje w mediach. Czym się zajmuje?
Maciej i Antoni na tle wnętrz sklepu z płytami winylowymi wspominali wspólnie spędzone chwile podczas licznych koncertów muzycznych. Syn prezentera telewizyjnego poszedł zawodowymi śladami ojca i również pracuje w mediach. Od dwóch lat realizuje się jako redaktor i montażysta radiowy w Rock Radio. Na Instagramie natomiast nazywa się twórcą cyfrowym i chwali się projektami artystycznymi, w których bierze udział.
Występ Antka w "Dzień dobry TVN" nie był jego debiutem przed kamerą w towarzystwie ojca. Młody Orłoś pojawiał się już wcześniej na nagraniach Macieja publikowanych na platformie YouTube.
Mężczyzna ma dystans do siebie i poczucie humoru, czego dowodem może być fragment rozmowy z dziennikarką śniadaniówki, w którym przyznał, że "marzy" o angażu w paradokumencie "Ukryta prawda" i wystosował do producentów serialu prośbę o dołączenie do obsady.
Antoni nie przebierał również w słowach, gdy przed kamerami oceniał dziennikarską pracę rodzica. Za najbardziej obciachowy epizod w karierze Macieja uznał nie tylko jego przygodę z kabaretem, ale w głównej mierze wywiad z członkiniami zespołu Spice Girls.
Cały twój epizod prowadzenia kabaretów jest dość przypałowy, chodziło jednak o wywiad ze Spice Girls - powiedział wprost.
Będziecie śledzić dalszy rozwój najbardziej medialnego z synów Macieja Orłosia?