Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki pojawią się w nowym filmie Netfliksa "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”. Wiadomość o tym była o tyle zaskakująca, że wcześniej żadne z nich wspominało o produkcji, która zostanie udostępniona na platformie już po świętach Bożego Narodzenia.
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki są głównymi bohaterami czarnej komedii "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”. Poza tym filmowa obsada jest pełna innych znanych nazwisk. Pojawią się też m.in. wokalista Wojciech Łozowski, Adam Woronowicz i Aleksandra Pisula.
Nie bez powodu premiera filmu zaplanowana była na koniec roku - akcja ma miejsce podczas nocy sylwestrowej.
Podczas imprezy noworocznej paczki przyjaciół seria szalonych wydarzeń wydobywa na jaw sekrety, łamie serca i prowadzi do szokującego finału - czytamy pod zwiastunem na Youtube.
W udostępnionym fragmencie widać, jak Wieniawa podczas imprezy otwiera pokrowiec z bronią, z kolei już w następnym ujęciu ktoś z niej strzela, doprowadzając do morderstwa. Całość skupia się wokół dramatów bohaterów i zbrodni, której ślady wciąż spotykają uczestnicy bawiący się w jednym domu.
Nie da się ukryć, że największa uwaga zostanie skupiona na Wieniawie i Rozbickim, którzy od niedawna są parą, jednak wygląda na to, że w filmie ich relacja nie jest zbliżona do tego, co łączy ich prywatnie. Ciekawe, czy to właśnie wspólna praca na planie stała się kluczowa w budowaniu tego związku.
Jak widać Julka ma szczęście do mrocznych ( i komediowych?) produkcji - kilka miesięcy temu pojawiła się w "W lesie dziś nie zaśnie nikt", który nie spotkał się z najlepszymi recenzjami ze strony krytyków. Myślicie, że "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” ma szansę powtórzyć ten "sukces"? Przekonamy się o tym już 28 grudnia. Ciekawi?
Zobacz też: "The Crown". Przyjaciele księcia Karola są wściekli na Netflixa. "To trolling z hollywoodzkim budżetem"