• Link został skopiowany

Mama Alicji Tracz stara się chronić dziesięcioletnią córkę przed ciemną stroną show-biznesu. Zdradziła, jak sobie z tym radzi

"Eurowizja Junior 2020" już w tę niedzielę! W tym roku Polskę reprezentować będzie dziesięcioletnia Alicja Tracz, która wykona utwór "I'll be standing". Jak młoda wokalistka czuje się przed występem?
Alicja Tracz
'I'll be standing' official video

"Eurowizja Junior" po raz drugi z rzędu organizowana jest przez Telewizję Polską, a to oznacza, że mamy na swoim koncie dwa następujące po sobie zwycięstwa przedstawicielek naszego kraju. W 2018 roku wygrała Roksana Węgiel, a rok później Viki Gabor. Wygrana w "Eurowizji Junior" przyniosła obu uczestniczkom ogromną sławę i zapewniła rozwój kariery.

Zobacz wideo

Roksana i Viki weszły w świat show-biznesu w bardzo młodym wieku. Jeszcze młodsza jest od nich Ala Tracz, która - mimo dojrzałego głosu - ma zaledwie dziesięć lat. Nic więc dziwnego, że mama młodej wokalistki obawia się o córkę i z całych sił stara się ją chronić przed ciemną stroną show-biznesu.

Jak Alicja Tracz rodzi sobie z presją?

Mama Ali Tracz opowiedziała w rozmowie z "Faktem", jak reprezentantka Polski czuje się przed przed wielkim wydarzeniem.

Jest przygotowana zarówno wokalnie, jak i tanecznie. Na razie jeszcze się nie denerwuje i spokojnie do tego podchodzi. My zaś jesteśmy wszyscy podekscytowani i nie możemy się już doczekać tego finałowego dnia - wyznała Anna Tracz.

Jak zdradziła mama Alicji, kreacja wokalistki została uszyta specjalnie na finałowy występ. Z kolei o makijaż i fryzurę dziesięciolatki mają zadbać osoby z telewizji. Jak Alicja radzi sobie z presją?

Mam świadomość, że wiele osób ma duże oczekiwania wobec Ali, ale my jako rodzice – nie. Ona ma reprezentować Polskę i pokazać się z najlepszej strony, a reszta jest niezależna od nas. Każdy wynik będzie dla nas satysfakcjonujący - tłumaczy Anna Tracz.

Mama Alicji została zapytana, czy wygrana w finale może zmienić córkę.

Myślę, że nie, bo Ala traktuje to jako dobrą zabawę i przygodę. Kiedy wracamy do domu z Warszawy, ona jest nadal taka, jaka była. To ta sama 10-letnia dziewczynka, która idzie do szkoły, spotyka się z koleżankami czy kolegami. Jako rodzice dbamy, by wszystko było normalnie i nie traktujemy jej jak gwiazdy - odpowiedziała.

Anna Tracz jest przekonana, że udział w "Eurowizji Junior" już zapewnił dziewczynce pewność siebie oraz obycie na scenie i przed kamerami. A jak rodzina chroni Alę przed ciemnymi stronami show-biznesu?

Do wszystkiego trzeba mieć dystans. Z dzieckiem trzeba rozmawiać, tłumaczyć mu, na czym to polega. Jeśli coś się nie uda, świat się nie kończy. Ala ma się teraz uczyć, bo szkoła i nauka są najważniejsze. Na karierę przyjdzie jeszcze czas - czytamy w "Fakcie".

My możemy jedynie pogratulować podejścia do sprawy i oczywiście sukcesu Alicji. Trzymamy kciuki za niedzielę!

TVP odpowiada na zarzuty

We wrześniu Rada Programowa TVP miała przyjąć uchwałę, w której "zgłasza sprzeciw wobec kontynuowania przez TVP S.A. współpracy przy organizacji konkursu". Powodem miała być niezgodność formuły konkursu z artykułem 18. ustawy o radiofonii i telewizji, który mówi o ochronie nieletnich. Zarząd TVP opowiedział na zarzuty, broniąc Eurowizji Junior.

Więcej o: