Sofia Richie zaistniała w amerykańskim show-biznesie głównie dzięki związkowi ze Scottem Disickiem, byłym partnerem Kourtney Kardashian. Wydawało się, że młoda modelka i ojciec dzieci Kardashianki starają się stworzyć poważną relację. Po dwóch latach wspólnego życia nawet zamieszkali ze sobą, a córka Lionela Richie zdobyła sympatię wymagającej Kourtney. Niestety, pod koniec maja media plotkarskie obiegła przykra wiadomość. W związku Richie i Disicka pojawił się kryzys, a modelka była widziana w domu innego mężczyzny. Niektórzy przeczuwali, że para rozstała się.
Wygląda na to, że w plotkach powielanych przez media były ziarenka prawdy. Sofia Richie przestała obserwować na Instagramie Scotta Disicka i matkę jego dzieci. W "świecie Kardashianów" taki ruch oznacza nic innego, jak całkowite wyrzucenie kogoś ze swojego życia. Podobnie zachowały się Kardashianki w momencie, gdy na jaw wyszedł romans Tristana Thompsona z Jordyn Woods. Przyjaciółka Kylie Jenner zniknęła z ich Instagramów.
Richie przestała obserwować swojego byłego w momencie, gdy w mediach coraz częściej zaczęły pojawiać się plotki o jego romansie z 24-letnią modelką Bellą Banos. Widziano ich niedawno razem, gdy opuszczali hotel w Malibu. Jak podaje Mirror, Sofia Richie nie mogła znieść informacji o nowym romansie Disicka i postanowiła oddzielić go od siebie grubą kreską. Jak przystało na celebrytkę, pierwszym krokiem było usunięcie go z listy obserwowanych na Instagramie.
Co ciekawe, Disick i Banos mieli się ku sobie jeszcze przed związkiem celebryty z córką Lionela Richie. Poznali się w 2015 roku, a dwa lata później spędzili razem wakacje. Stara miłość nie rdzewieje?