Anna Lewandowska na Instagramie prezentuje sylwetkę, która jest uważana za pożądaną i mieści się w powszechnie akceptowanym kanonie piękna. Kilka tygodni po porodzie już chwaliła się zarysowanymi mięśniami brzucha i brakiem jakichkolwiek fałdek. Okazuje się jednak, że w rzeczywistości nieco różni się od tego, co prezentuje na pozowanych instagramowych fotkach. Widać to wyraźnie na zdjęciach zrobionych przez paparazzi.
Sprawdź najlepsze stroje kąpielowe!
Obecnie Anna Lewandowska wraz z rodziną jest na wakacjach we Włoszech. W poniedziałek świętowała 32. urodziny, pluskając się z Robertem i Klarą w morzu. Właśnie wtedy została przyłapana przez paparazzi, którzy zrobili jej całkiem naturalne zdjęcia. Anna Lewandowska oczywiście wygląda świetnie, mimo że nie widać tu słynnej kratki na brzuchu.
Więcej: Anna i Robert Lewandowscy pluskają się w morzu. Trenerka pokazała sylwetkę pięć miesięcy po porodzie
To, że wygląd ciała się zmienia i jest zależy od wielu czynników (zjedzonych potraw czy nawet cyklu), jest oczywiste. Jednak Anna Lewandowska bardzo rzadko pokazuje to na swoim profilu.
Dopiero niedawno trenerka zaczęła zmieniać narrację swoich postów, co prawdopodobnie jest efektem afery o zarzucenie jej body shamingu. Na jednej z instagramowych relacji pozowała w kombinezonie imitującym dodatkowe kilogramy i tańczyła do popularnej piosenki Beyonce "Single Ladies". Część osób zarzuciła trenerce m.in. to, że filmik wygląda, jakby naśmiewała się z osób z nadwagą. Gdy trenerkę zaatakowały aktywistki, m.in. Maja Staśko, zarzucając jej body shaming, prawnicy Anny Lewandowskiej zaczęli wysyłać im pisma "wzywające do zaprzestania szerzenia nieprawdy".
Czy afera zmieniła podejście trenerki do publikowanych na Instagramie treści? Wygląda na to, że tak, bo ostatnio pokazywała na Instagramie swoje nieco inne wydanie, podkreślając przy tym, że wygląd ciała zależy od perspektywy. Mamy nadzieję, że częściej będzie publikować zdjęciach, na których prezentuje mniej wyrzeźbioną wersję siebie.
Sprawdź stroje treningowe na Avanti24.pl
Niestety, nowe podejście trenerki nie dotyczy sesji reklamowych. Anna Lewandowska wzięła udział w kampanii swojej kolekcji dla marki 4F. Na zdjęciach widać wyraźnie wyretuszowane ciało.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!