Życie prywatne Władimira Putina jest pilnie strzeżoną tajemnicą. Do mediów nie przedostają się żadne niekontrolowane informacje, a wszelkie publiczne spekulacje pozostają bez potwierdzenia. Rosjanie niewiele wiedzą o życiu prywatnym swojego prezydenta. Oficjalnie potwierdzone jest to, że Władimir Putin ma dwie córki. Marię (urodzoną w 1985 roku) i Katerinę (urodzoną w 1986 roku), które pochodzą ze związku polityka z Ludmiłą Szkriebniewą. Para pobrała się w lipcu 1983 roku, a o rozwodzie poinformowała w 2013 roku.
Niedawno internet obiegły fotografie autorstwa Siergieja Pugaczowa (byłego współpracownika Putina, biznesmena, który swego czasu nazywany był "bankierem Kremla") sprzed dwudziestu lat. Na zdjęciach prawdopodobnie widać córki Władimira Putina. Nie trzeba długo się przyglądać, by dostrzec podobieństwo między dziewczynami a politykiem. Rosyjskie media szybko zainteresowały się tymi zdjęciami.
Starsza córka prezydenta Rosji, Maria Woroncowa, urodziła się w Leningradzie (obecnie Petersburg) i uczęszczała do niemieckiej szkoły w Moskwie. Studiowała biologię na Uniwersytecie Państwowym w Petersburgu, jest absolwentką medycyny na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym i doktorantką w Centrum Badań Endokrynologicznych w Moskwie. Pracuje jako endokrynolog. Wyszła za holenderskiego biznesmena, Jorrta Faassena. Jak podaje "The Times", para poznała się na jednym z moskiewskich przyjęć, a Putin zaakceptował ich związek.
Spletnik - instagram Spletnik - instagram
Młodsza córka Putina, Katerina Tichonowa, jest profesjonalną tancerką i stoi na czele Narodowej Fundacji Rozwoju Intelektualnego i Narodowego Centrum Rezerwy Intelektualnej Petersburskiego Uniwersytetu Państwowego.. Urodziła się w Dreźnie i uczęszczała do niemieckiej szkoły w Moskwie. Ukończyła studia azjatyckie na Sankt Petersburg State University, posiada tytuł magistra fizyki i matematyki. Jest związana z Nikołajem Szamałowem, miliarderem, a także przyjacielem swojego ojca.
Spletnik - instagram Spletnik - instagram
Trzeba przyznać, że z tymi spekulacjami trudno się nie zgodzić. Obie dziewczyny mają w sobie coś z Władimira Putina.