Po tym, jak wystąpiła w "Koronie królów", serialu TVP, Marta Bryła musiała się zmierzyć z wieloma niepochlebnymi opiniami. Widzowie krytykowali zarówno jej grę, jak i sam fakt, że wzięła udział w produkcji Telewizji Polskiej. Teraz aktorka opowiedziała o hejcie, z jakim się spotykała. Wystąpiła również w spocie Rafała Trzaskowskiego, oraz zaapelowała o tolerancję i otwartość na drugiego człowieka.
Marta Bryła jest młodą aktorką, którą telewidzowie kojarzą głównie z roli Aldony w serialu "Korona królów" emitowanym na antenie TVP. Teraz dziewczyna zdecydowała się opowiedzieć o przykrych wiadomościach, które otrzymywała, a także zdradziła swój stosunek do środowiska osób LGBT.
Takich wiadomości jak powyższa otrzymuję od czasu mojej aktywności zawodowej bardzo dużo. Wszystko zaczęło się, gdy wzięłam udział w projekcie "Korona królów" (...) Nagle w jednej chwili zaczęłam być postrzegana politycznie. Pisano o mnie i do mnie okropne wiadomości. Na tle ciekawej i rocznej przygody był hejt i zastraszanie brakiem późniejszej pracy w zawodzie - napisała na Instagramie.
Dalej aktorka wyjawiła, jak ważna jest dla niej tolerancja:
Jestem przeciwna hejtowaniu, nienawiści, braku tolerancji i otwartości. (...) Każdy z nas, bez względu na to (...), jakiej jest narodowości, koloru skóry czy orientacji - jest człowiekiem i należy mu się szacunek. Mamy prawo do własnego zdania, do bezpiecznego funkcjonowania w społeczeństwie.
Co ciekawe, jak donosi portal Pudelek, ostatnio Marta Bryła wzięła udział w spocie Rafała Trzaskowskiego. Widzimy więc, że słowa aktorki są nie tylko deklaracją, ale mają swoje odbicie również w czynach.