Weronika Rosati aktualnie przebywa w Los Angeles. Przez to, że gwiazda utknęła w Ameryce, nie może wrócić do swoich obowiązków i nagrywać kolejnych odcinków "M jak miłość" (więcej na ten temat TUTAJ). Okazuje się, że aktorka bardzo tęskni też za rodziną i ojczyzną. Humoru nie poprawiła jej ani wycieczka na kalifornijską plażę, ani nawet wylegiwanie się na słońcu w bikini.
Weronika Rosati na Instagramie chętnie pokazuje, jak wygląda jaj życie w Ameryce. W jednym z ostatnich postów aktorka pochwaliła się zdjęciami, które zostały wykonane na jednej z plaż w Los Angeles. Widać, że Rosati cieszy się piękną pogodą i mogła wskoczyć w bikini, by popracować nad opalenizną. Niestety, nawet taka kapitalna sceneria nie sprawiła, że celebrytka przestała myśleć o powrocie do kraju.
Nie mogę się doczekać parku w Łazienkach Królewskich i tętniącego życiem centrum Warszawy, choć na razie muszę się zadowolić kalifornijską plażą i słońcem - napisała.
Przy okazji aktorka przyznała się, że ma dość izolacji i chętnie wróciłaby do normalnego życia.
A serio, nie będę oryginalna, pisząc, że mam już dość tej kwarantanny. Mam szczęście być zdrowa, być tu gdzie jestem, z tym, z kim jestem, ale marzy mi się powrót do normalności: pracy, przyjaciół, podróży itd. A wy jak sobie radzicie? - dopytywała.
Pod postem Weroniki Rosati szybko pojawiło się wiele komentarzy. Fani komplementowali głównie figurę aktorki.
Bogini.
Cudownie wyglądasz.
Po prostu przepiękna kobieta, nic dodać, nic ująć - pisali.
My też jesteśmy pod wrażeniem figury Weroniki Rosati.