Choć w telewizyjnej dwójce widzowie nadal mogą oglądać nowe odcinki "M jak miłość", już za dwa tygodnie będą musieli pożegnać się z serialem aż na trzy miesiące. W związku z pandemią produkcja zdecydowała się na dłuższą przerwę wakacyjną jednak jak właśnie podaje "Super Express", we wrześniu będziemy mogli śledzić dalsze losy bohaterów z Grabiny i Warszawy. Zabraknie niestety Anki (Weronika Rosati). Gwiazda utknęła w Ameryce.
"Super Express" dotarł do informacji na temat powakacyjnej emisji "M jak miłość". Tabloid donosi, że produkcja już rozpoczyna prace nad kolejnym sezonem.
Widzowie mogą być spokojni. Po wakacjach zobaczymy nowe odcinki. Będziemy pracować ciężko, by nadrobić stracony czas, zachowując przy tym wszystkie środki ostrożności - powiedział informator gazety.
Nie wszyscy jednak wrócą na plan. Z powodu ogólnoświatowej pandemii problemy z powrotem do Polski miałaby Weronika Rosati, która po przylocie i tak musiałaby odbyć dwutygodniową kwarantannę, co utrudniłoby nagrania.
Utknęła w Ameryce. Nie może stamtąd wrócić, bo loty wstrzymane, a nawet jeśli by się jej udało wrócić, to tutaj czeka ją dwutygodniowa kwarantanna, więc nie mogłaby pracować na planie. Producenci nie mogli już dłużej czekać ze zdjęciami, muszą zacząć bez niej. Weronika, zostając w Los Angeles, liczyła też, że tam będzie grać, ale w Ameryce sytuacja jest jeszcze gorsza i wszystkie produkcje są wstrzymane. Tak więc aktorka ma problem - powiedziała osoba z otoczenia.
Cóż, widzowie będą musieli dłużej poczekać na nowe intrygi Anki. W ostatnich odcinkach ich nie brakowało, a kolejna ujrzy światło dzienne już niedługo. Wszystkiego dowiecie się w finałowym odcinku.